Minister finansów, Andrzej Domański, był w poniedziałek gościem Radia Zet. Polityk Platformy Obywatelskiej wypowiadał się głównie na tematy związane z finansowaniem pomocy powodzianom. Jak podkreślił, państwo nie zostawi poszkodowanych ludzi bez pomocy. Polska nie będzie też musiała rezygnować z wielkich inwestycji w najbliższych latach.
Nowelizacja budżetu konieczna
Minister finansów zapowiedział, że z związku z katastrofalną w skutkach powodzią będzie konieczna nowelizacja budżetu na 2025 r. – Z całą pewnością powódź zwiększa prawdopodobieństwo nowelizacji budżetu w tym roku. Trzeba powiedzieć jasno, że konieczne będzie zwiększenie rezerw specjalnych w budżecie na 2025 r. Takie działania będą podejmowane. To jest kwestia maksymalnie najbliższych dwóch tygodni – powiedział Andrzej Domański.
Mniej środków na zbrojenia?
Andrzej Domański kategorycznie zaprzeczył, jakoby w związku z powodzią zostały zmniejszone środki na obronność kraju. Taką koncepcję przedstawił niedawno były premier, Leszek Miller. – To, że mamy powodź, nie sprawia, że zagrożenie ze wschodu się zmniejsza. Nie będzie przesunięcia środków. Mamy podpisane różne kontrakty, te wydatki po prostu muszą być realizowane – uciął temat minister finansów.
Co z wielkimi inwestycjami, np. CPK?
–
W związku z powodzią nie zrezygnujemy też z CPK ani innych wielkich inwestycji. Będzie to możliwe w dużej mierze dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. Na odbudowę zalanych terenów zostanie nam przekazane 5 mld euro. W związku z tym, będziemy w stanie realizować wszystkie ważne inwestycje
– dodał Andrzej Domański.
Wrocław kluczowy
– W 1997 r. znaczącą część kosztów pochłonęła odbudowa zalanego Wrocławia. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku w tym mieście nie dojdzie do takich zniszczeń, dlatego koszty będą wyraźnie niższe niż wtedy, w relacji do PKB. – zaznaczył Domański. Warto wspomnieć, że w 1997 r. konieczne były wydatki rzędu 12 mld zł, co wtedy wynosiło 2.7 proc. PKB. Jak powiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim szef resortu finansów, według aktualnych danych, powodzią bezpośrednio dotkniętych zostało 57 tys. osób.
Jak żyć, panie ministrze?
W sekcji pytań od publiczności jeden ze słuchaczy zasugerował ministrowi, żeby obniżyć akcyzę na alkohol, bo przecież na trzeźwo nie da się przeżyć w takiej sytuacji. Andrzej Domański szybko uciął jednak temat, kategorycznie zaznaczając, że do takiej zmiany nie dojdzie.