Biały dym nad Watykanem obwieszcza, że kardynałowie wybrali nowego papieża. Z medialnych przecieków wynikało, że podczas spotkań hierarchów przed konklawe, czyli kongregacji generalnych, mówiło się o poszukiwaniu papieża „środka” – dyplomaty, o umiarkowanych poglądach, bardziej przewidywalnego niż jego poprzednik -Franciszek.
Cechy, jakich u nowego papieża poszukują kardynałowie, zależą od aktualnych wyzwań, stojących przed Kościołem. Przez wieki niezmienne pozostają jednak dwie kwestie.
Kryterium wyboru papieża. Po pierwsze zdrowie
Stan zdrowia nowego papieża jest bardzo ważny. Sam papież Franciszek opowiadał po latach, że podczas konklawe w 2013 roku kardynałowie podchodzili do niego i pytali, czy to prawda, że nie ma jednego płuca.
Jorge Mario Bergoglio tłumaczył, że wycięto mu jedynie fragment narządu. Operację przeszedł w wieku 21 lat, była ona konieczna ze względu na poważne zapalenie płuc i towarzyszące mu komplikacje.
W tym przypadku kwestia zdrowotna była szczególnie istotna. Kardynałowie wybierali papieża po tym, jak Benedykt XVI abdykował m.in. z powodu słabego zdrowia. Jego poprzednik św. Jan Paweł II na przestrzeni kolejnych lat zmagał się z postępującą chorobą Parkinsona, która dała się mu we znaki szczególnie pod koniec pontyfikatu i utrudniła zarządzanie Kościołem.
– Kardynałowie, dopytując Bergoglio o to, jak się czuje, chcieli być pewni, czy jest zdrowy. Jest takie wymaganie, że lepiej, aby kardynałowie wybrali człowieka, który nie ma żadnej choroby i nie grozi mu długi okres hospitalizacji – mówi Interii ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej i znawca tematyki konklawe.
– Papież chory przez wiele lat jest dużym problemem dla Kościoła, może jest pięknym świadectwem, ale dla instytucji, która musi być rządzona, to duże utrudnienie – tłumaczy z kolei watykanista i szef działu religijnego w „Tygodniku Powszechnym” Edward Augustyn.
Konklawe. Po drugie wiek przyszłego papieża
Ważnym kryterium wyboru jest też wiek kandydatów. Większość w kolegium kardynalskim stanowią starsi kardynałowie, wielu z nich jest powyżej 70. roku życia.
Najmłodszy wśród elektorów jest urodziny w 1980 roku Mykoła Byczok. Kardynał z Ukrainy ma 45 lat. Najstarsi mają 79 lat, bo wieku 80 lat tracą prawa elektorskie i nie mogą uczestniczyć w konklawe.
Wiek jest na tyle ważnym czynnikiem, że może zaważyć na wyborze. Zdaniem watykanistów, z którymi rozmawiała Interia, papież nie powinien być za młody, bo oznaczałoby to oddanie władzy w Kościele w ręce jednego człowieka na wiele lat. Starszy jest lepszym wyborem, bo jego pontyfikat będzie krótszy, a stosunkowo szybka zmiana na kościelnym tronie nada świeżości w, i tak mocno skostniałej, instytucji.
Nie oznacza to, że wybór młodego papieża jest całkiem nieprawdopodobny. Taka sytuacja może się powtórzyć w momencie, gdy pojawić się kandydat o niezwykłej osobowości i autorytecie.
- Bukmacherzy typują nowego papieża. Na kogo warto „postawić”?
- Drugi dzień konklawe w Watykanie. Prasa donosi o podziałach