W całej Polsce rozpoczęły się kontrole przydomowych szamb. Obowiązek prowadzenia takich działań spoczywa na gminach, które – zgodnie z przepisami Prawa wodnego – muszą monitorować sposób pozbywania się nieczystości przez właścicieli domów. Kontrole mają na celu wyeliminowanie przypadków nielegalnego wylewania ścieków do gleby lub cieków wodnych, co zagraża środowisku i zdrowiu mieszkańców.
Kontrola dokumentów
Podczas wizyty urzędnicy weryfikują, czy właściciel nieruchomości wcześniej zgłosił sposób odprowadzania ścieków. Każdy właściciel domu musi złożyć odpowiednią deklarację informującą, czy ścieki trafiają do kanalizacji, oczyszczalni czy szamba. Jeśli wybór padł na zbiornik bezodpływowy, konieczne jest posiadanie aktualnej umowy z firmą zajmującą się jego opróżnianiem.
Kontrolerzy mogą również zażądać dowodów wykonania usług. Najczęściej są to rachunki, faktury lub potwierdzenia przelewów za wywóz nieczystości. Dokumenty te trzeba przechowywać przez minimum trzy lata. Dodatkowo, kontrola może objąć stan techniczny szamba, w tym szczelność, sposób zabezpieczenia oraz częstotliwość opróżniania.
Niezapowiedziana kontrola
Warto podkreślić, że kontrole nie muszą być zapowiedziane. Urzędnicy mogą pojawić się na posesji bez wcześniejszego uprzedzenia, a właściciel nie ma prawa odmówić im dostępu, jeśli ma to służyć sprawdzeniu sposobu gospodarowania ściekami.
Brak wymaganych dokumentów może mieć poważne konsekwencje. Jeśli właściciel nie okaże dowodów na wywóz nieczystości, może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu kara może wzrosnąć aż do 5000 zł. Dla gmin kluczowe jest, by właściciele posesji nie tylko zawierali umowy, ale faktycznie korzystali z usług firm zajmujących się wywozem nieczystości i mogli to udokumentować.