Zespół naukowców z Washington College w USA podejrzewał, że nowe, ekologiczne źródło leczenia chorób pszczół może być tuż pod nosem – w pyłku zbieranym przez pszczoły. Doszli do wniosku, że tzw. endofity, czyli symbiotyczne bakterie i grzyby żyjące w większości tkanek roślinnych, powinny odnosić korzyści z zapylania swoich żywicieli. Tym samym może to być zachętą dla tych mikroorganizmów, by wytwarzały związki chemiczne, które chronią zdrowie zapylaczy, w tym pszczół.
Pyłek pod lupą naukowców
Jak można przeczytać na łamach Frontiers in Microbiology naukowcy skupili się na bakteriach z gromady promieniowców (Actinobacteria). W okresie od kwietnia do czerwca 2021 r. zebrali pyłek z 10 rodzimych gatunków roślin w Rezerwacie Przyrody Lakeshore na Uniwersytecie Wisconsin w Madison.
Wyizolowali 16 szczepów promieniowców z roślin i 18 szczepów z magazynów pyłku wewnątrz ula. Kodowanie kreskowe DNA i sekwencjonowanie genomu wykazały, że w obu rodzajach próbek występowały te same lub blisko spokrewnione gatunki bakterii. Aż 72 proc. należała do rodzaju Streptomyces, które wykorzystuje się w produkcji antybiotyków, leków przeciwnowotworowych czy przeciwpasożytniczych.
Przeprowadzono następnie „testy konkurencyjne”, w których znane patogeny hodowano razem z wyizolowanymi bakteriami Streptomyces. Niemal wszystkie z nich okazały się skutecznymi inhibitorami pleśni Aspergillus niger – tej samej, która może powodować wśród pszczół miodnych chorobę zwaną czerwiem kamiennym.
Ratunek dla pszczół miodnych
Autorzy znaleźli dowody w genomie zsekwencjonowanych gatunków, że posiadały geny kodujące enzymy, które pozwalają bakteriom Streptomyces wytwarzać hormony stymulujące wzrost żywiciela lub usuwać metale z korzeni.
Na podstawie naszych wyników wnioskujemy, że endofityczne promieniowce na ziarnach pyłku są wychwytywane przez pszczoły zapylające i przenoszone z powrotem do magazynów pyłku w ulu, gdzie pomagają w obronie kolonii przed chorobami
Wyniki potwierdziły, że w endofitach w roślinach jest mnóstwo cennych związków bioaktywnych, z które wiele mogą pomóc w ochronie pszczół miodnych. Badania sugerują też, że krajobraz bogaty w gatunki roślin jest korzystny dla pszczół – zapewnia im większą różnorodność dostępnych endofitów.
Jak twierdzi dr May, w przyszłości leczenie chorób pszczół może sprowadzać się do wprowadzenia do zainfekowanych uli odpowiednich szczepów bakterii. Te naturalne antybiotyki mogą być inspiracją dla nowych, ekologicznych metod leczenia zarówno w rolnictwie, jak i pszczelarstwie.