-
Renaturyzacja delty Nidy przywróciła unikatowy ekosystem, utracony w wyniku niewłaściwych prac melioracyjnych z XX w.
-
Projekt renaturyzacyjny pozwolił na odtworzenie ważnych siedlisk i populacji rzadkich gatunków, w tym ptaków i zwierząt objętych ścisłą ochroną.
-
Delta Nidy jest jednym z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w Europie.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Nida jest jedną z większych rzek w woj. świętokrzyskim i jedną z najcieplejszych polskich rzek. Meandruje i tworzy malownicze rozlewiska. Bytują tu rzadkie gatunki ptaków. Każdy, kto odwiedził region wie, że jest on wybitny w skali kraju i odzwierciedla sielski charakter polskiego krajobrazu. Występuje tu ok. 150 gatunków ptaków.
Niestety, działania prowadzone w poprzednich latach naruszyły układ hydrologiczny regionu. Wreszcie, po kilkudziesięciu latach starań udało się przeprowadzić renaturyzację delty Nidy.
Projekt trwał ok. 6 lat, koszt wyniósł ponad 23 mln zł, 60 proc. pochodziło z funduszy unijnych. Przywrócono wreszcie starorzecza i rozlewiska, na terenie zostaną wypuszczone jedyne rodzime polskie żółwie, czyli żółwie błotne.
„Idea przywrócenia naturalnego charakteru delty była wielokrotnie podnoszona w ciągu ostatnich 30 lat, jednak nigdy nie udało się zgromadzić odpowiednich środków, które umożliwiłyby przeprowadzenie kompleksowych prac” – mówią realizatorzy projektu „Life4delta”.
Celem zespołu była poprawa warunków wodnych śródlądowej delty Nidy i przywrócenie unikatowych walorów przyrodniczych, zasiedlanych przez liczne gatunki fauny i flory.
Dzięki prowadzonym pracom odtworzono siedliska łąkowe tak istotne dla zachowania bioróżnorodności przyrodniczej. Bytują tu np. bąki, derkacze, bociany białe, czy kropiatki. Przyrodnicy chcieli też przywrócić populacje gatunków objętych ścisłą ochroną gatunkową, m.in. skójki gruboskorupowej, zatoczka łamliwego, poczwarówki jajowatej, kumaka nizinnego, traszki grzebieniastej i żółwia błotnego.
- 1200 km rzeki Wagnera potężnie zanieczyszczone. Tych drobin nie widać
- Jedna z najdłuższych w Bieszczadach. Gwiazda regionu
Odtworzenie ekosystemu jednej z najcieplejszych polskich rzek
Śródlądowa delta Nidy, która była przedmiotem ochrony w ramach programu „Life4delta” (w okolicy wsi Umianowice w gminie Kije) to unikat w skali europejskiej. Takich wybitnych delt rzecznych na naszym kontynencie jest niewiele.
Nida jest lewym dopływem Wisły i przepływa przez Sobków, Motkowice, Pińczów i Wiślicę. Mało kto wie, ale 5 czerwca 1257 roku w Pińczowie lokowano Kraków.

Temperatura wody w Nidzie dochodzi nawet do 27 stopni Celsjusza, co czyni ją jedną z najcieplejszych rzek w kraju. Jest to także miejsce nieoblegane przez turystów – każdy może znaleźć skrawek łąki dla siebie, choć latem trawy mogą być znacznie wyższe niż przed nadejśćiem wiosny.
Pomiędzy Motkowicami a Skowronnem Nida tworzy malowniczą, śródlądową deltę, a rozlewiska, starorzecza i cieki wodne tworzą tu specyficzny ekosystem. Wkrótce obszar znów zapełni się unikalnymi gatunkami roślin i zwierząt.