Awantura na miesięcznicy smoleńskiej
We wtorek, 10 czerwca, politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, zgromadzili się na placu Piłsudskiego w Warszawie, gdzie odbywały się obchody miesięcznicy smoleńskiej. Na miejscu byli też protestujący, którzy skandowali „kłamca”. Pojawił się również aktywista Zbigniew Komosa, który tak jak co miesiąc, próbował złożyć kontrowersyjny wieniec, na którym widnieje napis obarczający Lecha Kaczyńskiego winą za katastrofę smoleńską. „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski” – brzmi napis na nim.
Ostre przemówienie Jarosława Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński nie krył oburzenia zachowaniem demonstrantów. – Mamy też nadzieję, że te wszystkie haniebne wydarzenia, które mają miejsce co miesiąc tutaj, podczas miesięcznic, podczas religijnych uroczystości i uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, ofiar Putina się skończą. I skończy się to, że putinowcy, ludzie Putina i jego agentura, mogą tutaj tak swobodnie działać pod osłoną policji – mówił. Prezes PiS powiedział dalej, że podczas spowiedzi dostał polecenie od księdza, aby „modlić się za tych, którzy prześladują i dokonują tych haniebnych czynów”. – Będę się za was modlił, żebyście po odebraniu słusznej kary – nawrócili się i zostali zbawieni – dodał.
Kaczyński stanie przed sądem. Chodzi o zajście na miesięcznicy
W ostatnich latach podczas miesięcznic smoleńskich dochodzi do protestów i awantur. Jedna z nich niedługo może zakończyć się w sądzie. 10 października 2024 podczas jednego z takich zdarzeń Jarosław Kaczyński miał dopuścić się nietykalności cielesnej Zbigniewa Komosy. Aktywista twierdzi, że prezes PiS dwukrotnie uderzył go w twarz. W grudniu poprzedniego roku pełnomocnik pokrzywdzonego przypominał, że jego klient już podczas posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu ugodę. Zgodził się wycofać oskarżenie i przestać składać wieniec mówiący o odpowiedzialności Lecha Kaczyńskiego za katastrofę smoleńską, jeśli prezes PiS „przeprosi naród za kłamstwo o zamachu w Smoleńsku”. Po tym jak Kaczyńskiemu uchylono immunitet sprawa trafiła do sądu. Rozprawa ma odbyć się 14 sierpnia.
Więcej informacji wkrótce