-
Jedzenie trawy przez psa nie zawsze oznacza chorobę – często wynika z naturalnych instynktów lub chęci urozmaicenia diety.
-
Wymioty po trawie to zazwyczaj efekt mechanicznego drażnienia żołądka, a nie celowego oczyszczania organizmu.
-
Konsultacja z weterynarzem jest zalecana, jeśli jedzeniu trawy towarzyszą niepokojące objawy, takie jak nawracające wymioty, biegunka czy utrata apetytu.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
-
Co robić, gdy pies je trawę?
Wielu właścicieli zastanawia się, czy jedzenie trawy przez psa to oznaka choroby, nudy, a może naturalny instynkt. Odpowiedź przynosi jedno z największych badań w tej dziedzinie, przeprowadzone w 2008 roku przez zespół naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Z ankiety przeprowadzanej na grupie ponad 1500 opiekunów psów wynika, że aż 68 proc. zwierząt regularnie jadło rośliny, głównie trawę. Jednak tylko 8 proc. wyglądało na chore przed jej spożyciem, a wymioty po jej spożyciu odnotowano u 22 proc. psów. Wyniki te obalają popularny mit, że pies sięga po trawę wyłącznie wtedy, gdy źle się czuje.
Eksperci podkreślają, że w większości przypadków jest to zachowanie naturalne, zakorzenione w psich instynktach- podobne do tego, jakie obserwuje się u dzikich psowatych. Może pełnić funkcję urozmaicenia diety, dostarczenia błonnika lub po prostu być elementem codziennej eksploracji otoczenia. Powinniśmy jednak zwrócić uwagę na moment, w którym pies je trawę, częstotliwość takich epizodów oraz ewentualne objawy towarzyszące, czyli wymioty, biegunkę, brak apetytu czy apatię. Sporadyczne skubanie trawy u zdrowego, aktywnego psa zwykle nie wymaga interwencji.
-
Pies je trawę i wymiotuje
Choć wymioty po zjedzeniu trawy są dość częstym widokiem u psów, ich mechanizm bywa inny, niż sądzi większość opiekunów. W praktyce weterynaryjnej często obserwuje się, że prowokuje je nie tyle „świadoma” chęć oczyszczenia żołądka, ile fizyczne drażnienie błony śluzowej przez długie, szorstkie źdźbła. Włókna trawy mogą działać jak szczotka – pobudzają odruch wymiotny, zwłaszcza jeśli w żołądku znajdują się niestrawione resztki lub nadmiar śluzu.
Jeszcze mocniejsze dowody na to, że wymioty nie są głównym celem jedzenia trawy, przyniosło badanie z University of New England (2010). Naukowcy celowo wywołali u psów łagodne zaburzenia jelitowe, aby sprawdzić, czy zwiększy się częstotliwość skubania roślin. Wynik zaskoczył: psy nie jadły trawy częściej w trakcie biegunki, a w 374 odnotowanych epizodach wymioty wystąpiły zaledwie dwa razy. To mocny argument przeciwko tezie, że pies „wie”, iż trawa wywoła wymioty i robi to celowo – najczęściej są one efektem mechanicznym, a nie zaplanowaną „terapią”.
Wymioty po trawie mogą być też zwykłym zbiegiem okoliczności. U psów z refluksem żołądkowo-przełykowym, zapaleniem żołądka czy alergią pokarmową epizody wymiotów mogą występować niezależnie od tego, co zjadły chwilę wcześniej. W takich przypadkach trawa bywa jedynie „ostatnim posiłkiem” przed odruchem wymiotnym, a nie jego przyczyną. Opisano również sytuacje, w których wymioty po trawie ujawniały obecność pasożytów przewodu pokarmowego – np. nicieni Toxocara canis – które drażniły śluzówkę i zwiększały wrażliwość żołądka.
-
Psu burczy w brzuchu i je trawę
Ciche przelewanie, bulgotanie czy charakterystyczne „burczenie” w psim brzuchu – fachowo nazywane borborygmami – to efekt pracy przewodu pokarmowego, w którym przesuwają się gazy i płyny. U zdrowego psa takie odgłosy pojawiają się sporadycznie i zwykle nie są powodem do niepokoju. Często to po prostu reakcja na głód, zmianę pory karmienia lub lekką niestrawność.

Sytuacja zmienia się, gdy burczeniu w brzuchu towarzyszą inne objawy: wymioty, biegunka, apatia, utrata apetytu czy ból brzucha. W takim przypadku może to być sygnał poważniejszych problemów – zapalenia żołądka i jelit, chorób pasożytniczych, zapalenia trzustki czy nieswoistego zapalenia jelit. Niektóre pasożyty (np. Giardia intestinalis czy Toxocara canis) mogą powodować zarówno głośne borborygmy, jak i skłonność do jedzenia trawy, a to niestety dodatkowo utrudnia rozpoznanie przyczyny. Jeśli psu burczy w brzuchu i od razu szuka trawy, a objawy powtarzają się, warto wykonać badanie kału, USG jamy brzusznej i ocenę diety.
-
Pies nie ma apetytu, ale je trawę
Utrata apetytu u psa to zawsze sygnał ostrzegawczy. A jeśli w tym samym czasie zwierzę zaczyna jeść trawę, powinniśmy przyjrzeć się sprawie bliżej, ponieważ takie zachowanie może mieć kilka przyczyn. Czasem jest to próba złagodzenia dyskomfortu w przewodzie pokarmowym – trawa, dzięki swojej strukturze i zawartości włókna, może pobudzać perystaltykę jelit lub działać jak „naturalny wypełniacz” żołądka. Innym razem to efekt nudy, stresu lub potrzeby zajęcia pyska, szczególnie u psów o dużej potrzebie stymulacji.
W literaturze opisano przypadek miniaturowego pudla, który przez wiele miesięcy odmawiał karmy, ale chętnie jadł trawę. Po wprowadzeniu diety wysokobłonnikowej problem ustąpił w ciągu kilku dni (Journal of Veterinary Medical Science, 2007). Z kolei przegląd Antona C. Beynena z 2020 roku wskazuje, że niedobór błonnika może wpływać na zachowania żywieniowe psów, ale nie zawsze zwiększa skłonność do jedzenia trawy – w badaniach psy karmione dietą ubogą w błonnik nie jadły jej częściej niż te na diecie standardowej.
-
Jakich witamin brakuje psy gdy je trawę?
Mit o „witaminach z trawnika” od lat krąży wśród właścicieli psów, ale badania naukowe nie potwierdzają, by niedobory witamin czy mikroelementów były główną przyczyną tego zachowania. Trawa faktycznie zawiera chlorofil, potas, magnez i niewielkie ilości innych minerałów, jednak w formie słabo przyswajalnej dla psów. Znacznie częściej jedzenie trawy wiąże się z potrzebą dostarczenia błonnika, który wspiera perystaltykę jelit, lub z czysto behawioralną potrzebą urozmaicenia bodźców sensorycznych. Potwierdza to m.in. praca naukowa badaczy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis – skubanie trawy jest powszechne nawet u psów zdrowych, dobrze odżywionych i bez objawów chorób przewodu pokarmowego.
Nie można jednak całkowicie wykluczyć roli niedoborów mikroelementów lub witamin. W literaturze pojawiają się hipotezy o możliwym związku między jedzeniem trawy przez psy a niedoborem kwasu foliowego (witamina B9), który odgrywa kluczową rolę w produkcji czerwonych krwinek, syntezie DNA i prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego. Niedobór tej witaminy może prowadzić do anemii, osłabienia i problemów neurologicznych, choć u psów żywionych zbilansowaną karmą jest on rzadkością.
Co robić, gdy pies je trawę?
Choć sporadyczne skubanie trawy przez psa zwykle nie jest powodem do paniki, wielu opiekunów woli ograniczyć to zachowanie – zwłaszcza jeśli pupil robi to często lub w miejscach, gdzie rośliny mogą być zanieczyszczone pestycydami czy odchodami innych zwierząt. Proces oduczania psa jedzenia trawy wymaga połączenia odpowiedniej diety, stymulacji umysłowej i konsekwentnego treningu.
-
Zadbaj o dietę – upewnij się, że karma jest pełnoporcjowa, dobrze zbilansowana i zawiera odpowiednią ilość błonnika. Włókno pokarmowe wspiera prawidłową pracę jelit i może zmniejszyć potrzebę szukania dodatkowych źródeł w postaci trawy. Warto skonsultować skład diety z lekarzem weterynarii lub dietetykiem zwierzęcym, aby wykluczyć ewentualne niedobory.
-
Zwiększ aktywność fizyczną i umysłową – nuda to jeden z najczęstszych powodów „podjadania” trawy. Dłuższe spacery, zabawy węchowe, trening posłuszeństwa czy aportowanie mogą skutecznie odciągnąć psa od zielonych pokus. Psy, które mają zapewnioną codzienną dawkę ruchu i stymulacji, rzadziej szukają dodatkowych zajęć „na własną łapę”.
-
Naucz psa komendy „zostaw” – to jedna z najważniejszych komend w codziennym życiu psa. Przydaje się nie tylko w walce z jedzeniem trawy, ale też w zapobieganiu zjadaniu śmieci, resztek jedzenia czy potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów na spacerze. Trening należy prowadzić metodą pozytywnego wzmocnienia, nagradzając psa za prawidłową reakcję.
-
Zapewnij psu bezpieczne alternatywy – niektóre psy mają silną potrzebę gryzienia i żucia. W takich przypadkach warto zaoferować im bezpieczne patyki z kawowca, naturalne gryzaki, maty węchowe czy zabawki interaktywne, które zaspokoją tę potrzebę w kontrolowany sposób.
Kiedy iść do weterynarza?
Choć samo jedzenie trawy nie zawsze jest groźne, są sytuacje, w których wymaga ono pilnej konsultacji lekarskiej:
-
Pies je trawę kompulsywnie, a następnie wymiotuje kilka razy dziennie.
-
Burczeniu w brzuchu towarzyszy biegunka, krew w kale lub wymiotach.
-
Zwierzę traci apetyt i energię.
-
Pojawiają się objawy bólu brzucha – pies unika dotyku, garbi się, skomli lub jęczy.
W takich przypadkach lekarz weterynarii może zlecić badania kału, krwi, USG jamy brzusznej oraz analizę diety, aby ustalić przyczynę problemu i wdrożyć odpowiednie leczenie.
-
Zwierzęta mogą nas zarazić otyłością. To może niejednego zdziwić
-
Miliard psów. Nasi pupile zostawiają ślady w przyrodzie