Zamknięto lotnisko w Kopenhadze
W poniedziałek (22 września) wieczorem lotnisko w Kopenhadze wstrzymało wszystkie wyloty i przyloty. Powodem tej decyzji było wykrycie niezidentyfikowanych obiektów nad portem lotniczym w duńskiej stolicy. Lokalna policja przekazała, że dostrzeżono od dwóch do trzech dużych dronów. – Wiemy, że lotnisko wstrzymało starty i lądowania samolotów, ponieważ nad lotniskiem krążą drony. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Nie wiemy, ile to potrwa – przekazała Lise Agerley Kurstein, kierowniczka działu komunikacji kopenhaskiego lotniska, w rozmowie ze stacją TV2.
Część lotów jest przekierowywana na inne lotniska
Według serwisu śledzącego loty Flightradar24 co najmniej 35 samolotów, które miało lądować w Kopenhadze, musiało zmienić trasę. Zostały one przekierowane do innych portów. Część obsłuży lotnisko w Billund, które znajduje się ok. 270 km od stolicy Danii. Potwierdził to rzecznik prasowy tego portu w rozmowie ze stacją TV2. Dodał, że w związku z nieplanowanym dodatkowym ruchem musiała zostać podjęta decyzja o wezwaniu dodatkowego personelu do obsługi podróżnych. Z kolei te samoloty, które nie zdążyły wystartować przed zamknięciem lotniska, pozostają cały czas na płycie.
Szczegóły incydentu
Więcej na temat dronów ujawniła Anette Østenfeldt z kopenhaskiej policji w rozmowie z SVT. – Są to duże drony. Nie są to hobbystyczne maszyny – powiedziała. Wyjaśniła, że bezzałogowce po raz pierwszy zaobserwowano nad portem lotniczym około godziny 20:30. – Pojawiają się i znikają z tego obszaru – wyjaśniła. – Nie wiemy skąd się biorą – dodała. Przekazała także, że po godzinie 22 jeden z policjantów zauważył drona nad morzem pomiędzy Danią a Szwecją.
Przeczytaj także: Nowe zdjęcia bombowca przyszłości USA. Drugi B-21 w bazie na pustyni
Źródła:TV2, DR, IAR