Krótkie wideo, na którym widać Sławomira Mentzena siedzącego przy piwie z szefem MSZ Radosławem Sikorskim, kandydatem KO na prezydenta Rafałem Trzaskowskim i jego sztabowcami m.in. Wiolettą Paprocką i Sławomirem Nitrasem bije rekordy popularności w sieci.
Film do internetu wrzucił Sikorski, a cała sytuacja miała miejsce w toruńskim pubie, należącym do Mentzena tuż po jego rozmowie z Rafałem Trzaskowskim.
W Konfederacji konsternacja
Cała ta sytuacja wywołała ogromną konsternację w szeregach Konfederacji. Gdy na gorąco pytaliśmy polityków tej partii, o co w tym chodzi i czy jest to jakiś element taktyki politycznej, odpowiadali tak: „sam chciałbym wiedzieć”, „nie wiem, co o tym myśleć”, „fatalnie to wygląda”.
Najgorzej miał chyba drugi z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak, który w trakcie gdy filmik trafił do internetu udzielał na żywo wywiadu z Kanale Zero. Musiał więc na szybko zareagować i po jego minie widać było, że jest mocno zaskoczony rozwojem wydarzeń. Dopytywany przez prowadzącego, czy on w takiej sytuacji poszedłby na piwo z Rafałem Trzaskowskim, odpowiedział: – Zdecydowanie nie.
To samo zresztą mówiła dzień później w „Śniadaniu Rymanowskiego” europosłanka Konfederacji Anna Bryłka. – Ja bym z panem Rafałem piwa nie wypiła. Nie wiem, czy miałabym o czym rozmawiać – stwierdziła.
Bosak czy Bryłka to politycy Konfederacji związani z Ruchem Narodowym.
Politycy z formacji samego Mentzena, czyli Nowej Nadziei nie chcą publicznie krytykować swojego lidera. Nieoficjalnie jednak przyznają, że nie rozumieją tego, co się wydarzyło, ale mają nadzieję, że za miesiąc nikt o tym nie będzie pamiętał.
– Gotuje się w środku, nie ma chyba nikogo, kto by tego bronił. Jeśli podczas rozmowy Mentzen grilluje Trzaskowskiego, a potem idzie z nim jakby nigdy nic na piwo, to wysyła sygnał do ludzi, że to wszystko jest pokazówka, a on sam wcale nie chce wywracać stolika. No nie można takich rzeczy robić – mówi nam jeden z polityków Konfederacji.
Mentzen nie chce być jak Hołownia
To dość popularne odczucia w tej partii. Choć są tacy, którzy próbują swojego lidera bronić lub nieco niuansować sytuację.
– Przepraszam, ale jakby wypił piwo z Nawrockim, to byłby zachwyt prawych. Teraz płaczą. Mnie to akurat cieszy – wskazuje jeden z polityków Konfederacji.Inny z naszych rozmówców tłumaczy to tym, że „Mentzen ma obsesję na punkcie tego, by nie skończyć jak Hołownia”.
– Powtarza, że nie będzie dla Kaczyńskiego tym, kim Hołownia stał się dla Tuska. Chce więc pokazać, że nie jest już jedną nogą w koalicji z PiS. Pytanie, czy to piwo z Trzaskowskim to nie był jednak krok za daleko – mówi.
Sam Sławomir Mentzen w serwisie X skomentował całe zamieszanie stwierdzeniem, że „z Nawrockim też by poszedł na piwo, ale nie zaprosił”.
„Nie rozumiem o co niektórych chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać” – napisał lider Nowej Nadziei.
Odpowiedział mu…Janusz Korwin-Mikke. „Ale to p.Nawrocki ma pana zapraszać do pana pubu? Moi goście nie zapraszają mnie do mojego domu. Zwykle (jak już), to ja ich zapraszam”. Dodał jeszcze w kolejnym wpisie, że „nie o taką prawicę walczył”.
PiS strategicznie milczy w sprawie piwa z Mentzenem
Zupełnie inaczej zachowuje się PiS. Z naszych informacji wynika, że politycy tej partii zostali poinstruowani, by nie atakować Sławomira Mentzena i Konfederacji.
– To nie jest czas na to. Wojna na prawicy w takim momencie tylko pomogłaby Trzaskowskiemu – mówi nam jeden ze sztabowców Nawrockiego.
– Wszystkich nie upilnujemy, ale strategicznie lepiej milczeć – dodaje inny.
Sztab Nawrockiego nadal liczy na przejęcie większości wyborców Sławomira Mentzena i na to, że uda się ich zmobilizować do głosowania w drugiej turze. Sztabowcy nie są pewni, jak zadziałają na wyborców obrazki Mentzena pijącego piwo z Trzaskowskim.
– Mam nadzieję, że jedyną osobą, której to zaszkodzi będzie Mentzen. Wydaje mi się, że to będzie dla niego problem po wyborach, niezależnie od tego, kto je wygra. Jego wyborcy najbardziej nie lubią postawy, że jednego dnia się politycy kłócą, a następnego idą na piwo. A on dokładnie to zrobił – uważa nasz rozmówca z PiS.
Politycy PiS liczą też na to, że zdjęcia Trzaskowskiego z Mentzenem, wcześniej przedstawianym jako skrajna, radykalna prawica mogą zniechęcić wyborców lewicy do udziału w wyborach.
– Prawica jest zmobilizowana, co było widać w pierwszej turze. Mamy nadzieję, że wyskok Mentzena na to nie wpłynie – mówi nam jeden z posłów PiS.
- Przemówienie Magdaleny Biejat przerwane. „Potrzebny lekarz”