Co najmniej 20 osób ewakuowali w niedzielę ratownicy TOPR z Doliny Pięciu Stawów i z Doliny Roztoki. Turystów dopadły na szlaku wymioty, biegunka i osłabienie organizmu, których przyczyna pozostaje niejasna. Choć objawy mogą wskazywać na zatrucie, ratownicy nie znaleźli powodu dla poparcia tej hipotezy.
– Obecnie zliczamy ilość interwencji po nocce. Działania pogotowia trwały do rana – przekazał Interii ratownik dyżurny TOPR.
Dziesiątki ewakuacji. Ratownicy TOPR udzielili pomocy turystom z objawami zatrucia
To niejedyne wyzwanie, z jakim spotkało się w ostatnim czasie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. W piątek doszło do tragedii na Orlej Perci – 28-letni mężczyzna spadł z dużej wysokości i nie przeżył upadku. W ciągu całego weekendu ratownicy podjęli dziesiątki interwencji.
W środę z kolei doszło do awarii kolejki na Kasprowy Wierch. Z powodu uderzenia pioruna ratownicy musieli ewakuować ponad 200 znajdujących się w wagonach pasażerów.
By dbać o bezpieczeństwo turystów i przeciwdziałać konieczności prowadzenia akcji ratunkowych zarówno TOPR, jak i TPN zamieszczają regularnie informacje o bieżącej sytuacji w górach oraz zalecenia o tym, jak należy postępować na szlaku.
W poniedziałek Tatrzański Park Narodowy przekazał ostrzeżenie burzowe pierwszego stopnia wydane przez IMGW, które ma obowiązywać tego dnia od godziny 12 do 20 . Jednocześnie przypomniał, że „podczas burzy szczególnie niebezpieczne jest przebywanie na graniach, na szlakach wyposażonych w sztuczne ułatwienia (łańcuchy, klamry itp.) oraz w okolicy cieków wodnych”. Zdeterminowanym do wędrówki taternikom zalecono zabranie w góry kasku na głowę.