-
Na północy Włoch strażacy w ostatniej chwili zatrzymali pociąg przed zapadliskiem powstałym po ulewnych deszczach.
-
Intensywne burze i powodzie dotknęły zarówno północ, jak i południe kraju. Z jednego z kempingów ewakuowano ponad 2 tys. osób.
-
Elba i Sycylia doświadczyły lawin błotnych i powodzi błyskawicznych.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Nawałnice nie przestają nękać różnych regionów Włoch. Po intensywnych letnich falach upałów Półwysep Apeniński od dłuższego czasu zmaga się z niszczycielskimi burzami i nawalnymi opadami deszczu. Tym razem uderzyły one zarówno na północy, jak i na południu kraju.
Kilka metrów od tragedii
W środę niewiele zabrakło do wykolejenia się pociągu kursującego na trasie Milan-Lecco w prowincji Lecco na północy Włoch. Nieopodal stacji Bulciago gwałtowne burze z ulewami spowodowały zapadnięcie się ziemi pod częścią torowiska.
Zapadlisko w porę dostrzeżono, a miejscowi strażacy zdążyli zatrzymać lokomotywę na kilka metrów przed uszkodzonym miejscem – informuje agencja ANSA. Ruch na tej linii kolejowej zawieszono.
Burze w północnym regionie Friuli-Wenecja Julijska spowodowały wiele szkód, zwłaszcza na wybrzeżu Górnego Adriatyku. Do lokalnych powodzi dochodziło w Lignano Sabbiadoro. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano kemping w Riwierze, na którym przebywało około 2300 osób
W nocy w Lombardii strażacy z powodu gwałtownych burz interweniowali ponad 150 razy. Głównie zajmowali się pomaganiem uwięzionym osobom, usuwaniu zwalonych drzew i gałęzi oraz oczyszczali tereny po osuwiskach.
W miejscowości Bibione w ciągu godziny spadło 50 litrów wody na metr kwadratowy, a łączna suma opadów w środę wyniosła 212 litrów.
Groźne ulewy na włoskich wyspach
To była ciężka noc dla mieszkańców miejscowości Alcamo, w rejonie Trapani na Sycylii. W ciągu kilku godzin spadło tam około 35 litrów deszczu na metr kwadratowy. To wystarczyło, by doszło tam do powodzi błyskawicznej. Ulice miasta zamieniły się w rwące rzeki. Woda wdarła się do garaży i piwnic, porwała też kilka samochodów.
Na zamieszczonym w serwisie X nagraniu widać potoki wody przelewające się przez ulice oraz walczącego o przetrwanie mężczyznę, trzymającego się wnęki jednego z domów:
Nie ma żadnych doniesień o poszkodowanych osobach.
Do niebezpiecznej sytuacja doszło również na leżącej na Morzu Tyrreńskim wyspie Elba. Jak powiedział burmistrz największego tamtejszego miasta, Portoferraio, „oberwanie chmury wyrządziło więcej szkód niż w lutym ubiegłego roku”.
Elba poświadczyła powodzi błyskawicznych trzeci raz w ciągu kilku tygodni. Wcześniej doszło do tego 20 i 22 sierpnia. Jak poinformował burmistrz Tiziano Nocentini trzeba było ewakuować 12 rodzin z zalewanych domów.
W miejscowości Forno na Elbie lawina błotna zablokowało jedyną drogę łączącą miasto z resztą wyspy. Odciętych od świata było według różnych doniesień od 200 do około 300 osób, w tym przebywający tam turyści. Trwają prace nad odkopaniem drogi, jednak obecnie można przejść tylko pieszo.
Źródło: ANSA, Rainews.it, Ilmeteo.it