Polacy są coraz bardziej świadomi, że obok nich żyją jerzyki. Zakładają im specjalne budki podczas termomodernizacji budynków, nawet budowane są specjalne wieże, gdzie ptaki mogą gniazdować kolonijnie.
Jerzyki to nie jaskółki. Ale coś łączy je z kolibrami
Coraz więcej mieszkańców miast rozpoznaje je, gdy latają w stadach wieczorem pomiędzy budynkami z głośnym gwizdem. Wiele osób wie, że nie są to powszechnie znane jaskółki. Choć to właśnie te drugie są bardziej wpisane w naszą kulturę, choćby za sprawą przysłów (np. „pierwsza jaskółka wiosny nie czyni”), czy np. tego, że latając nisko zwiastują deszcz.
Jerzyki nie są jednak spokrewnione z jaskółkami. Podobna sylwetka i sposób lotu to efekt konwergencji, czyli przystosowania do podobnego środowiska i stylu życia. I jaskółki, i jerzyki łowią owady w locie. Stąd w wyniku ewolucji sprawnie latają i mają długie skrzydła.
Obie grupy ptaków jednak dzieli dużo. Jerzyki należą do rodziny jerzykowatych (Apodidae) w rzędzie krótkonogich (Apodiformes). Obok jerzyków w tym rzędzie lokowane są jeszcze dwie rodziny. Czubiki z jedynie czterema gatunkami i spektakularna, znana na całym świecie rodzina kolibrów licząca aż 366 gatunków. Kolibry żyją wyłącznie w obu Amerykach, a jerzyki są obecne na całym świecie i jest ich też sporo, bo wyróżnia się 110 gatunków.
Największa różnorodność jerzyków związana jest z obszarami tropikalnymi. Poza niewielkimi różnicami w ubarwieniu także różnice w wielkości nie są znaczące w tej grupie ptaków.
Wszystkie cechuje zwinność lotu i to sprawia trudność ptasiarzom w zrobieniu im zdjęć w czasie lotu. Bo jerzyki właściwie obserwuje się jedynie w locie. Wszystkie też mają matowe upierzenie, szarobrązowe bądź czarniawe, a wiele gatunków ma białe zaznaczenia na gardle, ogonie lub kuprze. Skrzydła mają bardzo długie, spiczaste, ogon zaś zwykle jest krótki i bywa rozwidlony.
Jaskółki zaś należą do najliczniejszego rzędu ptaków do wróblowych (Passeriformes) i ptaki z tego rzędu nazywane są także ptakami śpiewającymi. Choć śpiew jaskółek nie jest tak spektakularny jak śpiew skowronka czy słowika, to faktycznie szeleszczące trele dymówki przesiadującej na przewodach są śpiewem.
Rodzina jaskółek liczy 92 gatunki żyjące na wszystkich kontynentach, poza Antarktydą. W Polsce gniazdują trzy gatunki jaskółek: dymówka, oknówka i brzegówka, a rzadko zalatuje jeszcze jaskółka śródziemnomorska. Ta ostatnia była widziana jak dotąd 25 razy.

Jerzyk alpejski i blady to imigranci z południa
W Polsce, oprócz naszego powszechnego, czarnego jerzyka, skrajnie rzadko pojawiają się także inne gatunki gniazdujące na południu Europy. Jerzyk alpejski (Tachymarptis melba) jest wyraźnie większy od naszego i ma biały brzuch i gardło. Gniazduje również w miastach, np. w szwajcarskim Zurychu w otworach w wieży kościelnej i za tarczą zegara na budynku miejskim. Jerzyk alpejski był stwierdzony w Polsce tylko 17 razy.
Natomiast jerzyk blady (Apus pallidus) jest prawie identyczny jak nasz, ale nie jest czarniawy, tylko brązowy i ma większe białawe pole pod i nad dziobem. Rozpoznanie tego gatunku to wyzwanie nawet dla najbardziej doświadczonych i wprawionych ptasiarzy. Konieczne jest zrobienie zdjęcia tak, aby można było potwierdzić odpowiednią dokumentacją, że to właśnie ten gatunek odwiedził Polskę.
Na południu Europy oraz w północnej Afryce to dość powszechny gatunek. Jedynie czasami pojedyncze osobniki zalatują poza miejsca stałego występowania. Do Polski jerzyki blade zapędzają się w odwrotnym kierunku niż ich typowa trasa wędrówki na południe. Dzieje się to, kiedy nie ma już naszych jerzyków.
Każdy widziany jerzyk o nietypowej porze budzi ptasiarskie emocje, że to akurat może być ten superrzadki jerzyk blady. Stwierdzony był ten gatunek jedynie 12 razy i były to pojedyncze osobniki, najczęściej widywane w październiku i listopadzie. Teraz, kiedy jerzyki już poleciały na południe, pozostaje wypatrywanie tych pojedynczych imigrantów, którzy mogą zapędzić się na skrzydłach na nasze niebo.