Komunikat wojska: Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych polskiej armii przekazało w niedzielę 6 kwietnia po godzinie 5 rano, że poderwano polskie i sojusznicze samoloty w związku z rosyjskimi atakami na Ukrainę. Jak podkreślono, samoloty wzbiły się z powodu „intensywnej aktywności lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na zachodnią Ukrainę”.
„Wszystkie siły i środki”: Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. Armia podkreśliła, że podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami. Po godzinie 7:30 poinformowano z kolei, że operacja została zakończona. Dowództwo podziękowało za wsparcie NATO oraz Royal Air Force, których „myśliwce Eurofighter Typhoon stacjonujące w Malborku pomagały dzisiejszej nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie”. „Nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP” – podkreślono.
Rosyjski atak: W nocy z soboty na niedzielę w całej Ukrainie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Rosjanie zaatakowali między innymi Kijów. Rosyjskie pociski trafiły w trzy dzielnice ukraińskiej stolicy. W miejscach uderzeń wybuchły po¿ary. Służby usuwają skutki ataku. Co najmniej trzej ranni zostali przewiezieni do szpitala. Atak rakietowy na Kijów poprzedził atak dronów. W mieście i obwodzie działała obrona przeciwlotnicza.
Czytaj także: „Brutalny atak Rosji na Krzywy Róg. Nie żyje 19 osób, w tym 9 dzieci. Władze ogłosiły żałobę”.
Źródła: Dowództwo Operacyjne RSZ (X1, X2), IAR, Ukraińska Prawda