Według organizacji przyrodniczych plan powinien ustanowić właściwą ochronę do czasu, aż park narodowy zostanie rozszerzony na całą Puszczę Białowieską. Chce tego też większość Polek i Polaków – wynika z przeprowadzonych badań na zlecenie na zlecenie Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB).
O sporze między ekologami a mieszkańcami regionu opowiada Ilona Jędrasik, zastępca dyrektora ds. Zmian Klimatu i Współpracy Międzynarodowej w IOŚ-PIB.
Puszcza znajdująca się na północy Polski i częściowo na Białorusi jest przyrodniczą perłą Europy i miejscem wybitnym również w skali świata. To jeden z ostatnich w Europie kompleksów lasów o charakterze naturalnym. Chroniona od średniowiecza puszcza, wyróżnia się bogatą florą i fauną, procesami przyrodniczymi oraz niskim stopniem ingerencji człowieka. Spełnia kryteria IX i X UNESCO: przedstawia wyjątkowe procesy ekologiczne i siedliska kluczowe dla ochrony różnorodności biologicznej. To dom tak rzadkich i zagrożonych gatunków jak ryś, wilk, dzięcioł trójpalczasty, czy żubr, będący symbolem puszczy.
Pomimo swojego unikalnego charakteru i wysokiej wartości przyrodniczej, Puszcza Białowieska stoi w obliczu wielu zagrożeń – wyróżnia się te naturalne i antropogeniczne – m.in. zmiany klimatu, bariery migracyjne (np. zapora na granicy), fragmentacja siedlisk.
W lipcu Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy rozpoczął konsultacje społeczne opracowanego przez Instytut Planu zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa Białowieża Forest (część polska). Dokument ten określa ramy ochrony oraz zarządzania Puszczą Białowieską do 2050 roku.
– Plan zarządzania ma szczególne znaczenie – nie tylko dla ochrony puszczy, ale również dla reputacji Polski jako kraju odpowiedzialnego za swoje dziedzictwo przyrodnicze – mówi Ilona Jędrasik. – Jako kraj traktujemy nasze zobowiązania poważnie i podejmujemy realne działania na rzecz zachowania wartości, które są ważne nie tylko lokalnie, ale także globalnie. Jesteśmy opiekunami jednego z ostatnich pierwotnych lasów Europy, a dziedzictwo przyrodnicze to nasze wspólne dobro – podkreśla ekspertka.
Po zakończeniu konsultacji IOŚ-PIB opracuje raport, który zostanie przekazany do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Czy Puszcza Białowieska przetrwa presję?
– W czasach kryzysu klimatycznego i postępującej utraty różnorodności biologicznej głos społeczeństwa w sprawie ochrony Puszczy Białowieskiej nie może zostać zignorowany. To już nie tylko kwestia nauki czy polityki – to pytanie o nasze wspólne wartośc – mówi Ilona Jędrasik. Specjalistka dodaje, że odpowiedzialność za obszar, jakim jest puszcza, jest wspólna, a troska o to miejsce jest w Polakach bardzo silna – niezależnie od tego, czy mieszkają w Warszawie, Białymstoku czy w bezpośrednim sąsiedztwie.
Przyrodnicy zaznaczają, że przedstawiony przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy projekt jest krokiem naprzód w stosunku do pierwszej wersji przygotowanej jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości, jednak dopuszczenie pozyskania drewna jest nieakceptowalne.
– Wpisanie Puszczy Białowieskiej na listę UNESCO odbyło się na podstawie dwóch kryteriów: ochrony naturalnych procesów oraz najważniejsze siedlisk dla ochrony różnorodności biologicznej unikatowych gatunków zwierząt, roślin i grzybów. Nie ma żadnych naukowych przesłanek do prowadzenia gospodarki leśnej, która sama w sobie zakłóca procesy naturalne, czyli jest sprzeczna z podstawą ochrony Puszczy – mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.