Statek Khatanga, rosyjski zbiornikowiec, od blisko ośmiu lat stoi zacumowany w Porcie Gdynia. Choć jednostka miała opuścić port do 5 maja 2025 roku, operacja została przesunięta. Powodem jest brak kompletu dokumentów od duńskiego inspektoratu ochrony środowiska – Miljøstyrelsen. Dopóki formalności nie zostaną dopełnione, statek nie może wyruszyć w rejs do Danii, gdzie ma zostać zezłomowany.
Statek gotowy do wyjścia
Zgodnie z decyzją Urzędu Morskiego w Gdyni, termin realizacji operacji został wydłużony o miesiąc. Jak poinformowała Kalina Gierblińska, rzeczniczka Portu Gdynia, dokumentacja ze strony duńskiej wciąż nie wpłynęła. Tymczasem jednostka jest już przygotowana do wyjścia – została ustawiona dziobem w kierunku wyjścia z portu, co ma ułatwić holowanie, gdy tylko zapadnie decyzja.
Tankowiec Khatanga, a właściwie „Хатанга”, został zatrzymany w Gdyni po tym, jak nie przeszedł standardowej kontroli Port State Control. Armator ogłosił upadłość, a kontakt z syndykiem nie został nawiązany. W efekcie jednostka pozostała bez opieki, stając się problemem dla administracji portowej. Po długim okresie postoju, została sklasyfikowana jako odpad zgodnie z przepisami unijnymi.
Trudny transport
Planowane przeniesienie statku do stoczni w Danii nie jest jednak prostą operacją. Ze względu na to, że jednostka uznana została za odpad, jej transport musi odbyć się zgodnie z unijnymi procedurami, przy zachowaniu najwyższych standardów środowiskowych. Tylko stocznie posiadające odpowiednie certyfikaty UE mogą prowadzić recykling tego typu jednostek.
Zmieniona pozycja Khatangi, ustawionej dziobem do wyjścia, nie tylko ma przyspieszyć przyszłe manewry, ale też zapewnić większe bezpieczeństwo statku podczas dalszego postoju. Obecnie wszystkie strony czekają na zakończenie duńskich procedur formalnych, od których zależy rozpoczęcie całej operacji. Gdy tylko niezbędne dokumenty zostaną przekazane, możliwe będzie odholowanie zbiornikowca do stoczni demontażowej.