-
Gwałtowna powódź w Teksasie spowodowała śmierć ponad 80 osób, a ponad 40 uznaje się za zaginione.
-
Największa tragedia miała miejsce na chrześcijańskim obozie dla dziewcząt.
-
Akcja ratunkowa trwa, uczestniczy w niej ponad 400 ratowników, a pogoda może przynieść kolejne ulewy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Gwałtowna powódź błyskawiczna nawiedziła Teksas w piątek wieczorem. Rzeka Guadalupe gwałtownie wezbrała i wystąpiła z brzegów. Na zalanych terenach zginęło co najmniej 81 osób, jednak ta liczba może wzrosnąć, ponieważ 41 osób uważa się za zaginione. Prezydent Donald Trump podpisał decyzję o ogłoszeniu w hrabstwie Kerr stanu klęski żywiołowej.
Tragedia na chrześcijańskim obozie
To właśnie hrabstwo Kerr jest tym, które zostało najmocniej dotknięte klęską żywiołową. Tylko w tym regionie zginęło co najmniej 68 osób, w tym 27 dzieci przebywających na obozie chrześcijańskim dla dziewcząt Camp Mystic. 10 dziewczynek z obozu wciąż jest poszukiwanych.
Serca nasze i naszych rodzin są złamane, kiedy musimy znosić tę niewyobrażalną tragedię. Nieustannie się za nich modlimy – napisali organizatorzy Camp Mystic na oficjalnej stronie internetowej.
Obóz zniszczyła rzeka Guadelupe. Za sprawą ulewnego deszczu miejscami jej głębokość w mniej niż dwie godziny zwiększyła się o ponad 6 metrów.
Woda uderzyła w obóz, w którym znajdowali się wtedy również Polacy. Przyjechali oni w ramach programu Camp America, pozwalającego na spędzenie lata w USA. Jak zapewnili organizatorzy Camp America „życiu naszych uczestników nie zagraża niebezpieczeństwo”.
Powódź zebrała śmiertelne żniwo nie tylko w hrabstwie Kerr. Trzy osoby zginęły w hrabstwie Travis, tyle samo w Burnet, po dwie w Williamson i Kendall, a jedna w hrabstwie Tom Green.
Bilans ofiar może się zmieniać, ponieważ cały czas trwa akcja ratunkowa i poszukiwania zaginionych. Powódź na rzece Guadalupe amerykańskie media określają jako wydarzenie, które zdarza się raz na 100 lat.
Setki ratowników na lądzie, wodzie i w powietrzu
Ponad 400 ratowników z około 20 agencji uczestniczy w poszukiwaniach zaginionych w hrabstwie Kerr – poinformowało miejscowe biuro szeryfa. W akcji uczestniczy kilkadziesiąt psów tropiących, które przeszukują wybrzeża rzeki Guadelupe.
Do pomocy mają również ponad sto pojazdów na lądzie, wodzie i w powietrzu. Teksańska Gwardia Narodowa wysłała do regionu śmigłowce Black Hawk.
Jak poinformował stanowy departament obrony, dzięki ratownikom udało się „skutecznie uratować 520 osób„. 361 z nich podjęto z powietrza, z użyciem Black Hawków, zaś 159 osób uratowały ekipy na ziemi.
To jeszcze nie koniec. Pogoda może przynieść kolejne powodzie
Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) ostrzega, że powodzie mogą wrócić do Teksasu w najbliższych godzinach:
„W ciągu najbliższych kilku godzin burze mogą się nasilić nad częścią środkowego Teksasu, z powolną wędrówką i lokalnymi silnymi opadami” – napisano w prognozie. Synoptycy spodziewają się, że miejscami w ciągu jednej godziny spadnie od 30 do 90 cm wody. To według ekspertów może „prowadzić do izolowanych powodzi błyskawicznych” w regionie.
W poniedziałek zagrożenie powodzią błyskawiczną obowiązuje w centralnej i południowej części stanu. Ulewne deszcze mogą nawiedzić między innymi miasta Austin, San Antonio, Kerrville i okoliczne tereny.
Źródło: NBC News, CNN, BBC, Campmystic.com, Campamerica.pl