-
Potężne ulewy nawiedziły północno-wschodnią część Stanów Zjednoczonych, powodując powodzie błyskawiczne.
-
W stanie Wirginia Zachodnia ogłoszono stan wyjątkowy, a służby ratunkowe nieustannie prowadzą akcje ratownicze i poszukiwawcze.
-
Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do co najmniej pięciu, kilka osób wciąż uważa się za zaginione.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W nocy z niedzieli na poniedziałek w ciągu pół godziny w części hrabstwa Ohio w stanie Wirginia Zachodnia spadło do 6-10 cm deszczu. To doprowadziło do powodzi błyskawicznych między innymi w miastach Wheeling, Triadelphia i Valley Grove. Wezbrało wiele rzek i strumieni w całym hrabstwie. Zniszczenia są ogromne.
Zniszczony budynek mieszkalny. Na nagraniu widać wodospad
W miejscowości Fairmont w hrabstwie Marion powódź błyskawiczna doprowadziła do częściowego zawalenia się budynku mieszkalnego. Mieszkańców ewakuowano, a w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać prawdziwy wodospad lejący się z dachu uszkodzonej budowli:
Nikt z mieszkańców nie został ranny podczas częściowego zawalenia się budynku, przeniesiono ich do awaryjnego schroniska zorganizowano w budynku uniwersytetu stanowego Fairmont.
Patrick Morrisey, gubernator Wirginii Zachodniej, w niedzielę ogłosił stan wyjątkowy w hrabstwach Ohio i Marion. Do pomocy w akcjach ratunkowych zmobilizowano miejscowe oddziały gwardii narodowej.
„Stanowe zasoby są niezwłocznie rozmieszczane w regionie. Proszę, trzymajcie się z daleka od dróg. Nie lekceważcie siły i szybkości powodzi. Módlcie się za naszych przyjaciół i sąsiadów w tym ciężkim dla naszego stanu czasie” – głosi komunikat.
Wiadomo, że w wyniku powodzi śmierć poniosło co najmniej pięć osób, jednak ofiar może być więcej, ponieważ kilka osób uważa się za zaginione.
„Nigdy nie widziałem czegoś takiego”
Niedługo po nadejściu nawałnic miejscowe służby ratunkowe otrzymały mnóstwo zgłoszeń z prośbą o pomoc:
„Niemal natychmiast zaczęliśmy otrzymywać telefony od uwięzionych ludzi” – powiedział cytowany przez „Guardiana” Lou Vargo, dyrektor zarządzający służb ratunkowych w hrabstwie Ohio. Dodał, że doszło do znacznego uszkodzenia infrastruktury, w tym dróg, mostów i autostrad i z tego powodu ratownicy nie mogli dotrzeć do wielu osób.
„To stało się tak nagle i szybko… Zajmuję się tym od 35 lat. Widziałem wiele znaczących powodzi w tym mieście i hrabstwie [ale] nigdy nie widziałem czegoś takiego” – powiedział Vargo.
Wiadomo, że w wyniku powodzi zginęło co najmniej pięć osób, a trzy lub cztery uznaje się za zaginione. Woda z wezbranych rzek zmywała samochody z ulic, niektórzy kierowcy wyskakiwali z nich i próbowali szukać schronienia na drzewach.
Ratownicy cały czas przeszukują brzegi rzek i strumieni, kontrolują zalane samochody. W poszukiwaniach zaginionych wykorzystuje się drony, psy tropiące oraz łodzie.
Źródło: CNN, ABC, „The Guardian”, Governor.wv.gov