W skrócie
-
W poznańskiej komunikacji miejskiej pojawił się kontrowersyjny komunikat o „dniu łapania za pupę”, który został szybko usunięty.
-
MPK Poznań wyraziło ubolewanie i przeniosło odpowiedzialność na zewnętrznego operatora reklam.
-
Radny Andrzej Prendke interweniował u prezydenta Poznania, wskazując na dyskomfort kobiet po zobaczeniu takiego przekazu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Czy wiesz, że dziś jest dzień łapania za pupę?” – tego typu komunikat mogli przeczytać w poniedziałek w poznańskich autobusach i tramwajach podróżujący transportem publicznym.
Rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu przekazała, że to nie miasto odpowiadało za wyświetloną reklamę, lecz operator zewnętrzny.
Poznań. Gorszący komunikat w komunikacji miejskiej. MPK tłumaczy
„MPK Poznań wyraża ubolewanie z powodu niestosownej informacji wyświetlanej przez zewnętrznego operatora ekranów LCD w pojazdach w dniu 14 lipca” – poinformowano w poniedziałek wieczorem na Facebooku.
Spółka przeprosiła za zaistniałą sytuację i zażądała od zewnętrznej firmy wyjaśnień. Przekazano też, że gorszący komunikat został już usunięty.
„Jednocześnie zapewniamy, że nie ma naszej zgody na jakiekolwiek działania niezgodne z przepisami prawa oraz zasadami współżycia społecznego” – podkreślono w komunikacie.
Poznań. Radny podjął interwencję u prezydenta Jaśkowiaka. Chodzi o kontrowersyjne reklamy
PAP podał, że interwencję w sprawie gorszących komunikatów podjął radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Prendke, który wystąpił z interpelacją do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka.
Lokalny polityk zauważył, że tego typu informacje wyświetlane w komunikacji miejskiej uderzyły szczególnie w grupę kobiet. Jak dodał, komunikat o „dniu łapania za pupę” mógł wywołać u nich dyskomfort.