Członek Kolegium IPN potwierdza opinię prof. Dudka: Prof. Grzegorz Motyka zgodził się z oceną historyka o tym, że Karol Nawrocki jest „niebezpiecznym człowiekiem”. – Prof. Dudek zna IPN i wie, co się z nim stało w ostatnich latach. I nie chciałby, żeby to samo stało się z państwem polskim, gdyby prezes Nawrocki został prezydentem. Byłoby to ze szkodą dla Polski, dla obywateli, dla nas wszystkich – mówił członek Kolegium IPN. Relacjonował, że w ciągu ostatniego roku Kolegium rozpatrywało więcej spraw pracowniczych niż w czasie poprzednich lat. – Za każdym razem były to sprawy dotyczące pracowników, których brutalnie wyrzucano – mówił.
Zwolnienia w IPN: Członek Kolegium IPN podał przykład zwolnienia trzech pracownic wydziału lustracji, które miały się roześmiać na spotkaniu z Karolem Nawrockim. Kobiety w ten sposób zareagowały na stwierdzenie prezesa IPN-u, że „wszyscy zarabiają świetnie i dostali świetne podwyżki”. – W ciągu miesiąca zostały usunięte z pracy. I mimo protestów środowiska one nie zostały przywrócone do pracy, dwie z nich były samotnymi mamami – relacjonował prof. Motyka. Podawał również przykłady zatrudnienia osób powiązanych z byłym obozem władzy, np. byłej prezeski Polskiego Radia. – To wygląda na kampanię na rzecz uzyskania wsparcia dla kandydatury Nawrockiego – ocenił.
Odpowiedź Nawrockiego: W piątek prezes IPN-u odpowiedział na opinię prof. Antoniego Dudka, który już w grudniu mówił, że Nawrocki jest jednym z „najbardziej niebezpiecznych ludzi, którzy pojawili się w polskiej przestrzeni publicznej”. Odniósł się też do informacji o zwolnieniu dr. Michała Siedziaki, dyrektora szczecińskiego oddziału Instytutu, który miał stracić pracę po wydaniu książki poza IPN, i tego, że jest „bezwzględny” wobec współpracowników.
Więcej o odpowiedzi Nawrockiego na zarzuty prof. Dudka przeczytasz w tekście „Karol Nawrocki odpowiedział na zarzuty profesora Dudka. I zaatakował media”.
Źródło: Wirtualna Polska