Jak podaje ZUS, w lutym 2025 r. liczba legalnie zatrudnionych cudzoziemców w Polsce przekroczyła 1,17 mln, a coraz większy udział mają w niej obywatele Filipin. Mimo że liczebnie nadal ustępują Hindusom, to są jedną z najbardziej pożądanych grup pracowników – informuje Centrum Analityczne Gremi Personal.
Zatrudnienie i struktura demograficzna Filipińczyków
Według danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców, 1700 Filipińczyków posiada ważne zezwolenie na pobyt, z czego większość to pobyt czasowy do 3 lat. Zarejestrowanych w ZUS jest już niemal 15 tysięcy obywateli Filipin. Najwięcej z nich pracuje w województwie mazowieckim i Szczecinie. Dominują osoby młode – w wieku 20–39 lat – z niemal równym podziałem płci.
Dlaczego pracodawcy chętnie zatrudniają Filipińczyków?
Wysoka etyka pracy, punktualność, lojalność oraz chęć podejmowania długoterminowego zatrudnienia czynią Filipińczyków atrakcyjnymi kandydatami. Po 5 latach pracy mogą ubiegać się o pobyt stały, co zwiększa ich zaangażowanie.
– Polska gospodarka boryka się z brakiem około 1,5 mln pracowników. Największe braki są w logistyce, handlu, budownictwie, przemyśle spożywczym i rolnictwie. Filipińczycy doskonale uzupełniają te luki – są jedną z najbardziej pożądanych grup zawodowych – komentuje Yuriy Grygorenko z Centrum Analitycznego Gremi Personal.
Elastyczność i kompetencje zawodowe
Filipińczycy pracują jako operatorzy maszyn, spawacze TIG, elektrycy czy personel medyczny. Ceni się ich dokładność i zdolności manualne, szczególnie w produkcji, przemyśle, budownictwie i rolnictwie. Kobiety coraz częściej znajdują zatrudnienie także w „męskich” zawodach – w logistyce i transporcie.
Kompatybilność kulturowa i znajomość angielskiego
Większość Filipińczyków to katolicy, co ułatwia ich integrację społeczną. Wysoka kultura osobista, empatia, komunikatywność oraz dobra znajomość języka angielskiego czynią ich cenionymi pracownikami także w usługach, opiece i obsłudze klienta.