55,6 proc. polskich konsumentów jest w stanie udostępnić sieciom handlowym i markom informacje o swoich preferencjach zakupowych, by szybciej otrzymać od nich wiadomości o rabacie, promocji czy specjalnie dla nich przygotowanej ofercie. Pokazują to wyniki badania UCE Research i ShopFully przeprowadzone w dziewięciu krajach Unii Europejskiej.
Polska w czołówce UE
Z danych, które przytacza „Rzeczpospolita” wynika, że plasujemy się pod tym względem w unijnej czołówce. Większe otwarcie deklarują tylko respondenci w Rumunii i Hiszpanii (odpowiednio 62 i 59 proc.). W wielu krajach wyniki są zdecydowanie niższe, co oznacza wysoki sceptycyzm konsumentów wobec przekazywania sieciom handlowym nadmiernej ilość informacji na swój temat. Przykładem mogą być tu Niemcy, tylko co czwarty z naszych sąsiadów chce otrzymywać spersonalizowane informacje w zamian za przekazanie większej ilości informacji na swój temat sprzedawcom.
– Konsumenci coraz częściej dostrzegają wartość w spersonalizowanych doświadczeniach zakupowych. Mają dość ogólnych i masowych komunikatów, które nie trafiają w ich potrzeby. Liczą na to, że dzieląc się swoimi preferencjami, otrzymają lepsze, bardziej dopasowane do nich propozycje. Jednocześnie rośnie świadomość tego, że dane mogą działać na korzyść klienta, a marki często zapewniają odpowiedni poziom ochrony prywatności – komentuje cytowany przez gazetę Robert Biegaj, współautor badania z ShopFully.
Biegaj zaznacza jednak, że handlowcy muszą być bardzo ostrożni, aby nie stracić zaufania klientów. – Jedno naruszenie danych lub zbyt nachalna personalizacja może ich na długi czas zniechęcić – ostrzega współtwórca badania.
Polacy niechętni do dzielenia się informacjami o sobie najczęściej powołują się na prywatność (53,9 proc.). Niemal połowa respondentów przekonuje, że otrzymują zbyt wiele nieprzydatnych wiadomości (48,5 proc.).