W piątek ok. g. 10 na telefon alarmowy zadzwoniła kobieta, która została ranna w głowę podczas pobytu w lesie. Na miejsce udał się zespół ratownictwa medycznego.
Kobieta trafiła do szpitala w Działdowie. Tam okazało się, że na szczęście rana nie jest groźna, 53-latka zaś mogła opuścić placówkę.
Jako pierwszy informację o zdarzeniu podał RMF 24. Według serwisu kobietę trafił pocisk, który utkwił w jej czaszce. Po wyciągnięciu kuli kobieta wróciła do domu.
Nibork Drugi. Kobieta postrzelona obok strzelnicy
Jak się okazuje, miejsce, w którym doszło do zranienia kobiety znajdowało się ok. 200 m od prywatnej strzelnicy, na której ćwiczyli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Nidzicy. Były to rutynowe ćwiczenia.
– Było tam czworo policjantów i instruktor. Zabezpieczono obiekt, który zranił kobietę. Sprawdzane jest, czy mógł to być wystrzelony na strzelnicy pocisk, który rykoszetem trafił w kobietę – przekazał Interii asp. szt. Rafał Jackowski z biura prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie.
Jak przekazał rzecznik, po zdarzeniu została sprawdzona dokumentacja i warunki na strzelnicy. Nie stwierdzono uchybień. – Sprawdzane są także pozostałe prywatne strzelnice w garnizonie, z których korzystają policjanci – dodał asp. Jackowski.
Służby zabezpieczyły broń, z której strzelali funkcjonariusze. Zostali oni także przesłuchani. Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura.