W skrócie
-
Podczas spotkania Radosława Sikorskiego z mieszkańcami Przemyśla doszło do incydentu z udziałem kobiety, która przerwała przemówienie ministra.
-
Kobieta oskarżyła Sikorskiego o przemilczanie ludobójstwa w Strefie Gazy i pokazała klapki, symbolizujące los Palestyńczyka przetrzymywanego w izraelskim więzieniu.
-
Ochrona wyprowadziła kobietę z sali, a Sikorski zapewnił, że nie unika trudnych pytań i powrócił do swojego wystąpienia.
Radosław Sikorski pojawił się w czwartek w Przemyślu w ramach objazdu po Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej.
Minister spraw zagranicznych w swoim wystąpieniu skupił się przede wszystkim na napiętej sytuacji w Europie. Jak podkreślił, Podkarpacie w ostatnich miesiącach stało się centrum polityki międzynarodowej.
Przemyśl. Kobieta przerwała przemówienie Radosława Sikorskiego
W przemówieniu pojawiła się także kwestia rosyjskiej propagandy. – Rosjanie, imperializm rosyjski walczy o nasze umysły. Chcą odebrać nam wolę oporu i naszą solidarność z ofiarą ich agresji. Lokalne społeczności, wolontariusze, media. My wszyscy musimy stać na straży prawdy – przekonywał Sikorski.
– Musimy edukować, wyjaśniać, demaskować kłamstwa. Pamiętać zawsze, kto jest tutaj ofiarą, a kto agresorem – tłumaczył.
Na słowa wygłoszone przez szefa polskiej dyplomacji postanowiła zareagować jedna z kobiet będących na sali. Obserwatorka nagle wstała i zaczęła krzyczeć w kierunku ministra, jednocześnie pokazując mu klapki, które trzymała w ręku.
– Panie ministrze Sikorski, jak pan tak pięknie mówi o dezinformacji. To są klapki z izraelskiego więzienia, który miał na sobie Palestyńczyk z polskim paszportem Omar Faris. Przez sześć godzin Izrael zmuszał go do klęczenia w tych klapkach – wykrzyczała.
Incydent na spotkaniu z Sikorskim. Kobieta trzymała w ręce klapki
Na zachowanie kobiety zareagowała ochrona, która postanowiła wyprowadzić ją z sali. W trakcie szarpaniny kobieta nadal wyrażała swoje oburzenie na postawy Radosława Sikorskiego.
– Pan kłamie na temat tego, że w Gazie nie ma ludobójstwa. ONZ udowodnił, że w Gazie trwa ludobójstwo. Wolna Palestyna! – wykrzykiwała.
– Szkoda, że pani nie zaczekała, bo ja się nie boję pytań. Nie boję się bronić swoich poglądów. Jeszcze rozumiem, że wrócimy do tych kwestii, ale chciałbym skończyć to, co mam do powiedzenia – skwitował minister, który wrócił do swojego przemówienia.