Dwa przedmioty przy ciele podejrzanego o podwójne zabójstwo w Starej Wsi
Po pięciu dniach poszukiwań policja odnalazła ciało Tadeusza Dudy, podejrzanego o zabójstwo dwóch osób w Starej Wsi. Prok. Małgorzata Odziomek z prokuratury w Limanowej potwierdziła, że przy ciele 57-latka znaleziono broń i list. – Informacja o liście jest prawdziwa, został znaleziony przy broni. List zawiera ślady, które muszą zostać zbadane. Należy ustalić, czy ten mężczyzna był jego autorem i czy pozostawił na nim swoje DNA – mówiła prokuratorka w rozmowie z portalem Limanowa.in. Jednocześnie przekazała, że wstępnie wykluczono, by do śmierci tego mężczyzny mogły przyczynić się osoby trzecie. – Na temat przyczyny zgonu będziemy mogli wypowiedzieć się dopiero po otrzymaniu protokołu z sekcji zwłok – podkreśliła.
Zbrodnia pod Limanową. Poszukiwania Tadeusza Dudy
W poprzednim tygodniu policja zdementowała informacje podane przez „Gazetę Wyborczą” o tym, że Tadeusz Duda to były policjant. „Jest to kłamstwo. Taka osoba NIGDY nie była w szeregach polskiej Policji. Powielanie takich kłamliwych informacji nie ma nic wspólnego z dziennikarską rzetelnością” – wskazała policja. Prokuratura prowadzi oddzielne śledztwo dotyczące śmierci 57-latka. Obecnie zajmują się nim śledczy z Limanowej, ale niewykluczone, że sprawę przejmie Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, jako jednostka nadrzędna – podał portal.
Zbrodnia w Małopolsce
W piątek 27 czerwca przed południem w Starej Wsi, niedaleko Limanowej w Małopolsce, doszło do zabójstwa dwóch osób – 26-letniej kobiety i jej 31-letniego męża. Ofiara to córka poszukiwanego przez pięć dni Tadeusza Dudy. Do szpitala po postrzale trafiła również teściowa 57-latka. W niedzielę (29 czerwca) wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar wydał zakaz używania środków pirotechnicznych na terenie gminy Limanowa. Decyzja zapadła po tym, jak jeden z mieszkańców okolicy użył petard, by – jak wyjaśniał – odstraszyć dzikie zwierzęta. To zmyliło służby. Ciało Tadeusza Dudy odnaleziono 1 lipca. 2 lipca przeprowadzona została sekcja zwłok. Śledczy analizują ślady znalezione na miejscu ujawnienia ciała. Prokuratura zaznaczyła, że śmierć mężczyzny nie kończy śledztwa w sprawie zbrodni w Starej Wsi. – Muszą zostać wyjaśnione wszystkie okoliczności sprawy i czynności dowodowe będą trwały, mimo że podejrzany nie żyje. Będą uzyskiwane opinie biegłych, chociażby z sekcji zwłok i opinie balistyczne – przekazała Magdalena Gosztyła z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Czytaj również: „Wróciły kontrole na granicy z Litwą i Niemcami. Objazdy, utrudnienia i pierwsze zatrzymanie”.
Źródła:limanowa.in, IAR, Gazeta.pl