Pogoda płata nam figle. Pierwsza część majówki upłynęła pod znakiem wysokiej temperatury, wyładowań atmosferycznych oraz silnych opadów deszczu i gradu. Końcówka długiego weekendu wygląda zupełnie inaczej.
Temperatura powietrza spadła w całej Polsce od kilku do kilkunastu stopni, a chmury skutecznie przykryły słońce.
Jak czytamy na portalu twojapogoda.pl, na Wyspami Brytyjskimi króluje wyż, a nad Rosją niż, co sprawia, że nad Polskę spływa arktyczne powietrze.
Pogoda. Zmiana niemal w całej Polsce, płyną masy chłodnego powietrza
W niedzielę na lepsze warunki mogli liczyć mieszkańcy Podkarpacia, gdzie pojawiły się słoneczne promienie. Zarazem w tym regionie nadal szalały burze. Ostrzeżenie IMGW przed komórkami burzowymi oraz silnymi opadami obowiązuje tam do godz. 19.
W tym rejonie wydano również alerty hydrologiczne. „W obszarach występowania prognozowanych opadów burzowych, na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty poziomu wody i podtopienia” – czytamy.
Tymczasem pojawiły się już kolejne ostrzeżenia, które dotyczą przymrozków. W niektórych regionach temperatury w nocy mogą spaść nawet do -3 stopni, zwiastując tzw. zimną Zośkę.
Przymrozki w kilku regionach. IMGW ostrzega
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty dla województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego oraz częściowo lubuskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.
Ostrzeżenia przed przymrozkami dotyczą również pogranicza polsko-czeskiego. Niskie temperatury odnotujemy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Podobna sytuacja może się zdarzyć również następnej nocy.
Przez najbliższe kilka dni maksymalne temperatury będą się wahać wokół kilkunastu stopni. Na powiew lata i wartości przekraczających 20 „kresek” będziemy musieli poczekać nawet kilkanaście dni.