W piątek planowane jest spotkanie liderów koalicji rządzącej. Według Wirtualnej Polski między Polską 2050 a Koalicją Obywatelską są silne napięcia. Niektórzy politycy uważają, że Szymon Hołownia gra na zmianę premiera, bo nie wierzy, że z Donaldem Tuskiem da się utrzymać władzę w kolejnych wyborach. Koalicjanci wskazują, że według sondażu rząd ma coraz gorsze notowania wśród Polaków.
Szeregowi członkowie KO nie chcą publicznie atakować marszałka Sejmu, ale nieoficjalnie podkreślają, że nie da się dłużej „pchać spraw” do przodu w atmosferze ciągłego sporu i pretensji. W związku z tym panuje oczekiwanie, że premier zaprezentuje precyzyjny plan rekonstrukcji, tak, aby wstrzymać w końcu „jałowe dyskusje” na ten temat.
Jasny komunikat lidera Lewicy. „Chcemy dotrzymania umowy”
Samemu Tuskowi podoba się z kolei pomysł, aby wszyscy liderzy koalicji weszli do rządu. Taki warunek stawiał Hołownia, na którym rośnie presja, aby wziął odpowiedzialność. Na razie daleko od tego rozwiązania za sprawą Włodzimierza Czarzastego. – Na pewno nie wejdzie i jasno to zakomunikuje w piątek. Chcemy realizacji umowy koalicyjnej i liczymy, że tak będzie – donoszą źródła WP w Lewicy.
Jeśli nie dojdzie do zmian, oznaczałoby to, że Czarzasty zostanie marszałkiem Sejmu. Sam lider Polski 2050 nie chciałby rozstawać się ze swoją funkcją. – Hołownia nie chce się sklejać z rządem, w którym tak dominującą pozycję ma KO na czele z Tuskiem. Uważa też, że jego partia nie jest sprawiedliwie traktowana, a posłowie KO inspirują ataki medialne na polityków Polski 2050 – twierdzi rozmówca z obozu władzy.
Przyszłość koalicji rządzącej. Co ustalą Donald Tusk, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty?
Liderzy koalicji rządzącej na spotkaniu mogą też przedyskutować sprawę uznania ważności wyborów prezydenckich. Marszałek Sejmu zapowiedział zwołanie Zgromadzenia Narodowego i nie chciał powtarzać narracji, że wybory mogły być sfałszowane, a głosy powinny zostać ponownie przeliczone. Inny potencjalny spór to propozycja PSL o odwróceniu wprowadzonego za PiS ograniczenia sprawowania władzy przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do dwóch kadencji.