Władimir Putin podał, że premier Słowacji Robert Fico zaproponował przeprowadzenie rozmów na temat pokojowego uregulowania wojny rosyjsko-ukraińskiej na terytorium Słowacji – donosi rosyjska agencja Interfax.
– Jeśli chodzi o miejsce, (Fico) powiedział, że jeśli dojdzie do negocjacji, z przyjemnością zapewnią Rosji platformę do prowadzenia takich rozmów – oznajmił Putin po szczycie Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej w obwodzie leningradzkim, graniczącym z Estonią i Finlandią.
– Nie mamy nic przeciwko. Dlaczego nie? Słowacja zajmuje neutralne stanowisko, z naszego punktu widzenia – mówił rosyjski przywódca.
Premier Słowacji chce „pokojowego uregulowania”
Rosyjski dyktator stwierdził, że podczas wizyty w Moskwie słowacki premier „przede wszystkim mówił o pokojowym uregulowaniu na kierunku ukraińskim„.
Putin oznajmił, że Rosja dąży do zakończenia wojny, ale będzie nadal „rozwiązywać wszystkie zadania specjalnej operacji wojskowej” w 2025 roku.
„Jeszcze raz zwracam uwagę, że jestem zwolennikiem suwerennej polityki skierowanej na wszystkie cztery strony świata” – napisał po spotkaniu premier Słowacji.
Kwestia tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę
Podczas wizyty w Moskwie Fico poruszył kwestię dostaw rosyjskiego gazu i ropy do Europy w kontekście zapowiedzi Kijowa o wstrzymaniu tranzytu.
Premier Słowacji stwierdził wcześniej, że kraj stoi w obliczu kryzysu gazowego „za sprawą prezydenta Zełenskiego„. Fico poruszył też kwestię rosyjskiego gazu na szczycie Unii Europejskiej. Fico twierdził także, że podczas tego szczytu Zełeński proponował mu 500 mln euro za poparcie członkostwa Ukrainy w NATO.
Fico stał się trzecim (po premierach Węgier i Austrii) przywódcą państwa członkowskiego UE, który pojechał do Moskwy od początku wojny w Ukrainie. Pierwsze propozycje organizacji szczytu pokojowego Słowacja składała już w maju 2024 roku.
W odpowiedzi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał słowackie organy ścigania do „zainteresowania się” wizytą premiera Ficy u w Moskwie. – Słowacja zapłaci za ugody z Putinem własną suwerennością – przestrzegał Zełenski.