Rozmowę z gościem prowadzą redaktor naczelny Interii Piotr Witwicki oraz dziennikarz Polsat News Przemysław Szubartowicz. Szefa polskiej dyplomacji prowadzący zapytali o zapowiedziany przez premiera Donalda Tuska rok przełomu w gospodarce, a także plany dotyczące działań samego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i rozwoju stosunków międzynarodowych.
– Zatrzymajmy się najpierw przy tych inwestycjach. Nareszcie. Jechaliśmy ileś lat na konsumpcji, teraz trzeba powrócić do inwestowania w przyszłość – rozpoczął szef MSZ Radosław Sikorski.
– W poprzednim tygodniu byłem w Gdańsku (…), widać było, że port w Gdańsku żyje, że jest rozbudowany, że to jest duży sukces – mówił minister. W swojej wypowiedzi wskazał także na Stocznię Gdańską. – To, że inwestycje ruszają, to bardzo dobrze, a ja marzę, żeby one też ruszyły w przemyśle zbrojeniowym – powiedział Sikorski.
Radosław Sikorski o konieczności przełomu. „Musimy nauczyć się od Ukraińców”
– My się musimy nauczyć od Ukraińców, jak wygląda nowoczesna wojna i zbudować to, co oni już mają – stwierdził polityk. – Ukraina w zeszłym roku wyprodukowała 1,5 miliona dronów, to jest ta linia obrony. W tym roku chcą wyprodukować 4,5 miliona. Ja bym marzył, żeby ta nasza dolina lotnicza na Podkarpaciu była też doliną dronów – przekazał minister spraw zagranicznych.
Sikorski skomentował także reakcję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w temacie przełomu i środków na rozwój gospodarki, który stwierdził, że to zbyt mało.
– Za jego (Kaczyńskiego – red.) czasów byliśmy pozbawieni finansowania np. z Krajowego Planu Odbudowy, bo łamano praworządność. Teraz te pieniądze przypłynęły. Będą kolejne – zapowiedział minister. Ponownie wskazał przy tym na istotę wydatków i inwestycji w sektorze zbrojeniowym, także w kontekście całej Unii Europejskiej. Stwierdził, że powinno się stworzyć międzynarodowy bank na rzecz zbrojeń.
Radosław Sikorski o relacjach USA – UE – Polska. W tle nowy ambasador
Radosława Sikorskiego w programie „Najważniejsze pytania” zapytano też o postać nowego ambasadora USA w Polsce. – To jest trochę tak, jakby nowy ambasador powiedział: „Albo jesteście z Ameryką, albo jesteście z UE” – podsumował Przemysław Szubartowicz, cytując dłuższą wypowiedź amerykańskiego wysłannika.
– To są słowa sprzed tego, jak Thomas Rose został kandydatem na ambasadora, w opozycji, poza władzą, w sektorze prywatnym ma się większe pole do komentowania. – Sprawa jest bardzo poważna, bo mam wrażenie, a wręcz wiedzę, że w USA nie wszyscy rozumieją, na czym UE polega, zresztą w Polsce też – mówił Sikorski.
– To, że UE jest jednolitym rynkiem, jest wielkim atutem dla USA, bo firmy amerykańskie są akurat tymi, które naturalnie operują na kontynentalną skalę – podkreślił minister.
– To rozgraniczenie między suwerennością a członkostwem w UE jest fałszywe. My polską suwerenność umacniamy, jesteśmy bardziej wpływowi. I mam nadzieję, że pan ambasador, jak u nas pobędzie, to to doceni – powiedział szef resortu dyplomacji. – Nie oczekujmy od UE, że będzie się zachowywała jak jednolite państwo, skoro nim nie jest, nie stawiajmy zadań, których nie będzie w stanie wykonać – mówił.
Program „najważniejsze pytania”. Nowa jakość w telewizji
W dobie dominacji informacji krótkich i szybkich Polsat News wprowadza w telewizji nową jakość – zamiast pośpiechu i powierzchowności prowadzący program Piotr Witwicki i Przemysław Szubartowicz stawiać chcą na rozmowę z gośćmi.
Twórcy programu, czerpiąc inspirację z najpopularniejszych formatów podcastowych, stawiają na autentyczność, rzetelność i swobodną wymianę myśli.
– Chcemy wrócić do tego, co w dziennikarstwie najważniejsze – rozmowy, analizy, docierania do sedna. Nasz program to odpowiedź na chaos informacyjny i wszechobecne uproszczenia – mówi redaktor naczelny Interii, współprowadzący program oraz dyrektor Pionu Informacji i Publicystyki Polsat News Piotr Witwicki.