Tak było chociażby w położonym na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych Connecticut. Naukowcy monitorowali tam oczka wodne z żabami i okazało się, że z 47 stawów objętych obserwacją siedem było częściowo zainfekowanych, a w pięciu doszło do całkowitego wymarcia płazów.
Śmiertelny wirus w USA atakuje żaby
To skutki działania ranawirusów, których sama nazwa wskazuje na to, że atakują żaby. Rana po łacinie znaczy „żaba” i rzeczywiście, patogen ten zdiagnozowano po raz pierwszy u żaby lamparciej.
To gatunek występujący na wschodzie USA oraz Kanady, jeden z najpospolitszych tam płazów. Ma charakterystyczne plamy na ciele, stąd ta nazwa – lamparcia. W latach 60. wykryto u niej wirusa zabójczego dla płazów.
Od tamtej pory przez 60 lat dowiedzieliśmy się, że wirusy atakują kilka gatunków północnoamerykańskich, np. żabę leśną, żabę błotną czy żabę ryczącą.
Nie wydostał się z kontynentu amerykańskiego, ale możliwe, że jest w stanie zagrozić także naszym płazom. Ponadto wirusy te atakują także gady. takie jak żółwie (w tym gatunki azjatyckie, np. żółw stepowy), gekony, inne jaszczurki, pytony.
Infekcja przynosi poważne straty, bowiem w samych Stanach Zjednoczonych z jego powodu mogła zginąć ponad połowa ogólnej liczby płazów. Według danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody IUCN dzisiaj na świecie aż 34 proc. gatunków płazów jest zagrożonych wyginięciem, a największe straty odnotowano w ostatnich latach.
Nawet bardzo pospolite, takie jak żaba lamparcia czy żaba leśna, w Ameryce Północnej ograniczyły swoją liczebność. Ranawirusy odgrywają tu istotną rolę. Zainfekowane nimi kijanki – bo to je głównie atakuje patogen – przestają pływać i jeść, dochodzi do krwawienia wewnętrznego i larwa umiera.
Żaby znalazły sposób na morderczy patogen

Naukowcy badali, w jaki sposób obecność ranawirusa, śmiertelnego patogenu wirusowego, wpływa na wzrost, rozwój i alokację zasobów u kijanek żaby leśnej. Porównali wskaźniki fizjologiczne kijanek w stawach wolnych od ranawirusa, stawach z utrzymującą się infekcją i stawach ze znikającym wirusem.
Wnioski? W stawach zainfekowanych ranawirusem kijanki we wczesnym stadium rozwoju rosły znacznie szybciej. Jakby chciały się pospieszyć i wyprzedzić działanie patogenu. Wygląda na to, że taki czynnik chorobotwórczy wywołuje reakcje u swojego żywiciela. Rośnie on i rozwija się szybciej, co może pomóc kijankom przetrwać ciężką infekcję.
To rzadka okazja, w wypadku której można zaobserwować, jak środowisko i populacja zwierząt sama zwalcza chorobotwórczy i śmiertelny patogen. „To ucieczka do przodu” – uważają naukowcy. Żaby w ten sposób próbują uniknąć śmierci we wczesnym stadium rozwoju swych larw.
Co kumasz o żabach? Sprawdź się w quizie
