Sprawa jednostki MV Ruby rozgrzała opinię publiczną po tym, gdy okazało się, że potężny statek przewozi ładunek w postaci saletry amonowej, która jest materiałem wybuchowym.
To właśnie ta substancja eksplodowała w 2020 roku w Bejrucie, rujnując stolicę Libanu. Ładunek ze statku Ruby jest aż siedmiokrotnie większy, co może zwiastować katastrofę.
Statek Ruby. Wiemy, gdzie jest uszkodzona jednostka
Serwis Marinetraffic.com śledzi trasę, jaką pokonuję statek. Ten przebywa obecnie na wodach międzynarodowych pomiędzy Norwegią i Danią. Dokładna lokalizacja to cieśnina Skagerrak.
Wcześniej załoga nie dostała zgody na zacumowanie w którymś z portów na Morzu Bałtyckim. Statek Ruby był niemile widziany przez Litwinów. Na wpłynięcie jednostki z ładunkiem wybuchowym nie zgodził się również szwedzki Goeteborg.
Warto podkreślić, że jednostka ma liczne usterki. Chodzi o pęknięcia w kadłubie oraz uszkodzenia steru i śruby.
Dziennik „Information” przekazał, że Ruby jest powiązana z Rosją, ponieważ przewozi tamtejsze towary. Oficjalnie właścicielem frachtowca są Syryjczycy. Zaś sam statek jest zarejestrowany na Malcie.
Rosja. Nowa odsłona wojny hybrydowej?
Jacob Kaarsbo, starszy analityk duńskiego instytutu Think Tank Europe i były analityk w Służbie Wywiadu Obronnego szacuje, że statek może być potencjalnie częścią rosyjskiej wojny hybrydowej. Wskazują na to powiązania z Syrią i fakt, że ładunek pochodzi z Rosji.
– Może się nie udać. Nikt nie mówi, że coś pójdzie źle, ale jeśli tak się stanie, może być naprawdę źle – powiedział.
Źródło: DR, „Goeteborgs-Posten”, „Information”, Soefart, Marinetraffic.com
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!