Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska staje się faktem. W środę o godzinie 10:00 premier ma przedstawić szczegółowe zmiany w składzie swojego gabinetu. W planach jest powołanie dwóch nowych wicepremierów oraz gruntowna reorganizacja resortów.
Według nieoficjalnych doniesień Radę Ministrów czeka prawdziwa rewolucja. Zmiany mają objąć nawet kluczowych ministrów, których nazwiska do tej pory nie pojawiały się na listach potencjalnych dymisji. Część resortów zostanie zlikwidowana, a ich kompetencje przejmą nowe superministerstwa – m.in. do spraw gospodarki, przemysłu i energetyki.
Rekonstrukcja rządu – Polska potrzebuje Ministerstwa Gospodarki
Przedstawiciele Business Centre Club podkreślają, że oprócz stabilności fiskalnej Polska potrzebuje dziś przede wszystkim wizji i długofalowej strategii rozwoju. Organizacja od lat apeluje o powołanie Ministerstwa Gospodarki – instytucji, która w sposób spójny, kompetentny i strategiczny odpowiadałaby za rozwój polskiej gospodarki.
– Nie mam co do tego żadnych wątpliwości: taki kompleksowo działający „superresort” powinien być nie tylko regulatorem i administratorem funduszy, ale także prawdziwym partnerem dla przedsiębiorców, inwestorów i samorządów. Ministerstwo Gospodarki musi pełnić funkcję pomostu między światem biznesu a światem polityki. Powinno konsolidować kompetencje analityczne, legislacyjne i wdrożeniowe oraz – co najważniejsze – mieć realny wpływ na kształtowanie polityki przemysłowej, innowacyjnej i eksportowej – podkreśla w rozmowie z „Wprost” Jacek Goliszewski, prezes Business Centre Club.
Gospodarka jak dobrze zarządzona firma
Business Centre Club od lat postuluje, by polska gospodarka była zarządzana jak sprawnie funkcjonujące przedsiębiorstwo – z długoterminową strategią, jasno określonymi celami, miernikami efektywności i odpowiedzialnością za wyniki. Zdaniem organizacji, jeden silny resort gospodarki powinien pełnić rolę „rzecznika przedsiębiorców” w rządzie – instytucji, która rozumie realia prowadzenia biznesu, przygotowuje przemyślane rozwiązania legislacyjne i przekłada potrzeby rynku na konkretne działania państwa.
– Obecnie obserwujemy rozproszenie kompetencji: sprawy gospodarcze są podzielone między Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwo Finansów i liczne resorty branżowe. Taki stan rzeczy prowadzi do chaosu decyzyjnego, braku koordynacji i – co najgorsze – utraty szans rozwojowych – zauważa Jacek Goliszewski.
Jego zdaniem Polska nie może sobie na to pozwolić.
– W dobie globalnej rywalizacji o inwestycje, talenty i technologie nie stać nas – jako państwa – na brak instytucji, która w sposób kompleksowy reprezentuje interesy polskiej gospodarki – dodaje.
BCC postuluje: „Potrzeba partnerstwa, nie tylko konsultacji”
Jak zauważa Jacek Goliszewski z Business Centre Club, wiele krajów europejskich ma wyraźnie wyodrębnione ministerstwa gospodarcze. Dla porównania: Niemcy posiadają Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu, Francja – Ministerstwo Gospodarki, Finansów i Suwerenności Przemysłowej, a Czechy – Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Polska natomiast nie ma żadnego odpowiednika – zwraca uwagę prezes BCC.
Goliszewski podkreśla, że wielu członków organizacji — zarówno dużych firm, jak i MŚP — odczuwa brak partnera po stronie administracji. Potrzebna jest instytucja, która nie tylko wysłucha propozycji przedsiębiorców, ale także je wdroży, realnie uwzględniając głos praktyków.
Według BCC taką rolę powinno pełnić Ministerstwo Gospodarki. Organizacja deklaruje gotowość do konstruktywnego dialogu i współpracy. W ramach Gospodarczego Gabinetu Cieni od lat opracowuje analizy i rekomendacje dotyczące rozwoju gospodarczego, m.in. uproszczenie procedur inwestycyjnych, stworzenie szybkiej ścieżki legislacyjnej dla projektów gospodarczych, wzmocnienie roli regionalnych rad rozwoju oraz powołanie pełnomocnika ds. deregulacji i cyfryzacji procesów gospodarczych.
Goliszewski: „Gospodarka to nie eksperyment”
W rozmowie z redakcją prezes BCC zaznacza, że właśnie teraz nadszedł moment na podjęcie spójnych decyzji.
– Gospodarka to nie eksperyment. To złożony system naczyń połączonych, który wymaga kompetentnego i konsekwentnego zarządzania. Stanowi fundament silnego państwa i nowoczesnego społeczeństwa.. Nie możemy sobie dłużej pozwalać na improwizację. Powołanie Ministerstwa Gospodarki nie jest opcją – jest koniecznością – stwierdza Jacek Goliszewski