„Ślubowałem, że zagłosuję na PiS jeśli załatwiają reparacje, ale do mojej rodziny przelew nie przyszedł. W nocie do Niemiec nawet słowa reparacje nie umieścili. Jeśli załatwi je Prezydent Karol Nawrocki, zdobędzie mój głos. Bo przecież nie może nabierać Polaków, prawda?” – napisał na portalu X Sikorski.
Jak zaznaczył, „rząd uważa, że choć moralnie Polsce należy się zadośćuczynienie za zbrodnie niemieckie podczas II wojny światowej to prawnie rzecz biorąc sprawa jest niestety beznadziejna„. „Ale będziemy kibicować inicjatywom Pana Prezydenta” – dodał.
Szef MSZ wyraził również zdziwienie, dlaczego te same środowiska, które domagają się reparacji od Niemiec, nie robią tego samego wobec Rosji. „Dziwi mnie dlaczego strona nacjonalistyczna nie domaga się reparacji od Rosji, która przywłaszczyła sobie przyznane nam w Poczdamie rekompensaty. Zastanawiające” – napisał.
Karol Nawrocki mówi o reparacjach. „Czekamy”
Kwestię reparacji od Niemiec Karol Nawrocki poruszył podczas obchodów 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Jak stwierdził w obliczu działań Rosji przed Polską „stają zadania budowania UE i NATO, które realizujemy z naszym partnerem handlowym i sąsiadem – z Niemcami, ze sprawcami II wojny światowej, którzy szli ręka w rękę z Sowietami, ze Stalinem”.
– Aby móc budować oparte o fundamenty prawdy i dobre relacje partnerstwo musimy załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego, których jako prezydent Polski domagam się jednoznacznie dla dobra wspólnego. Reparacje nie będą alternatywą dla historycznej amnezji, ale Polska jako państwo przyfrontowe, najważniejsze państwo wschodniej flanki NATO, potrzebuje i sprawiedliwości, i prawdy, i jasnych relacji z Niemcami, ale także reparacji od państwa niemieckiego – powiedział.
– Dla naszej wspólnej przyszłości, sojuszy, czekamy na reparacje – dodał.