We wtorek o poranku rosyjska armia przeprowadziła atak rakietowy w Dnieprze i pobliskim Samarśkem. W pierwszym z wymienionych miast pociski trafiły w akademik, salę gimnastyczną, stację metra i jeden z budynków administracyjnych.
Gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak powiadomił, że wybuch jednej z rakiet doprowadził do poważnego pożaru. Śmierć poniosła co najmniej jedna osoba, a ponad 20 zostało rannych. Wśród poszkodowanych jest dwoje dzieci, które trafiły już do szpitala. Ich stan oceniany jest jako umiarkowany.
Atak Rosjan w obwodzie dniepropietrowskim. Zginęły co najmniej trzy osoby
Mer Dniepru Borys Fiłatow dodał, że w wyniku ataku uszkodzonych zostało 19 placówek oświatowych, szpital miejski i poliklinika. Zniszczenia miały zostać odnotowane również w dzielnicach mieszkalnych.
Ofiar śmiertelnych nie ustrzegło się również Samarśke – zginęły tam dwie osoby, a trzy inne odniosły obrażenia. – Niestety, wszędzie są zabici i ranni – tłumaczył Łysak, cytowany przez Kiev Independent.
Jeden z pocisków wystrzelonych przez Rosjan wybuchł nieopodal pociągu pasażerskiego zmierzającego z Odessy do Zaporoża. Ukraiński przewoźnik państwowy Ukrzaliznycja przekazał, że skład został uszkodzony, jednak szczęśliwie nikt nie zginął.
Wojna w Ukrainie. Wybuch rosyjskiego pocisku tuż obok jadącego pociągu pasażerskiego
Początkowo donoszono, że pocisk trafił bezpośrednio w jeden z wagonów, jednak wkrótce później sprostowano te doniesienia, wyjaśniając że rakieta wybuchła przy torach.
Kilka osób zostało rannych. Wszystkim udzielona została pomoc medyczna, a przedsiębiorstwo kolejowe poczyniło starania, by pasażerowie mogli kontynuować swoją podróż.
„Ukrzaliznycja przygotowuje w Dnieprze pociąg zastępczy w celu ewakuacji pasażerów do Zaporoża” – poinformowano w wydanym komunikacie.
Źródło: Kyiv Independent, Euromaidan Press