
-
Putin twierdzi, że Rosja ma przewagę na froncie i zamierza kontynuować ofensywę, nie rezygnując z celów wojskowych.
-
Prezydent Rosji nie wyklucza negocjacji pokojowych, ale pod pewnymi warunkami i sugeruje, że Europa musi się zmienić, by wznowić dialog.
-
Tymczasem Stany Zjednoczone rozważają dodatkowe sankcje na Rosję, jeśli ta nie podejmie kroków w stronę pokoju w Ukrainie.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Financial Times” (FT) informuje, że Władimir Putin podczas środowego spotkania z wysokimi rangą przedstawicielami Ministerstwa Obrony stwierdził, że jego siły zbrojne mają strategiczną przewagę na całej linii frontu.
Putin ponadto dodał, że wojska Kremla po prawie czterech latach od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji mogą zintensyfikować swoją ofensywę.
Rosjan. Putin wspomniał o „europejskich świniach”
Prezydent Rosji powiedział także, że jego kraj jest otwarty na propozycje Donald Trumpa, dotyczące pokoju z Ukrainą. Jak jednak zaznaczył, Europa będzie musiała w tym celu negocjować z Rosją, gdyż ta „nieuchronnie stanie się silniejsza”.
Władimir Putin w swojej propagandowej przemowie oskarżył przy tym Stany Zjednoczone pod władzą Joe Bidena o rozpoczęcie wojny. Ponadto stwierdził, że Moskwie udało się skutecznie odeprzeć zachodnie próby jej pokonania.
– Wszyscy myśleli, że szybko zniszczą Rosję. Europejskie świnie natychmiast się do nich przyłączyły, licząc na zarobek – mówił Putin.
Przywódca Rosji zaznaczył przy tym, że jego kraj jest otwarty na wznowienie dyplomacji z kontynentem europejskim. – Jeśli nie z obecnymi politykami, to wtedy, gdy elity polityczne w Europie zostaną wymienione – wyjaśniał.
Media: Putin nie pójdzie na ustępstwa w imię pokoju
„FT” dodaje, że pewność prezydenta Rosji co do postępów jego armii na polu bitwy wskazywała, że nie pójdzie on na ustępstwa w imię pokoju. – Cele specjalnej operacji wojskowej zostaną osiągnięte bezwarunkowo – zapewniał.
– Jeśli przeciwnik i jego zagraniczni partnerzy nie zechcą prowadzić merytorycznej dyskusji, Rosja wyzwoli swoje historyczne ziemie na polu bitwy – dodał Putin.
Przypomnijmy, że Donald Trump stwierdził, że Kijów i Moskwa są „bliżej niż kiedykolwiek” zawarcia umowy po tym jak Wołodymyr Zełenski spotkał się z wysłannikami USA i europejskimi przywódcami w Berlinie na początku tego tygodnia.
Sam prezydent Ukrainy przyznał jednak, że USA i Ukraina pozostają podzielone w kwestii ustępstw terytorialnych, jakich Putin zażądał od Kijowa.
– Dziś usłyszeliśmy sygnały z Moskwy, że przygotowują się na przyszły rok jako rok wojny. I te sygnały nie są skierowane tylko do nas. Ważne jest, aby nasi partnerzy to dostrzegli i zareagowali. Zwłaszcza nasi partnerzy w Stanach Zjednoczonych, którzy często mówią, że Rosja rzekomo chce zakończyć wojnę – mówił w środę Zełenski.
Wojna w Ukrainie. Kreml żąda, aby Kijów wycofał wojska z Donabsu
Kreml ponadto oświadczył, że nie zaakceptuje żadnych ukraińskich ani europejskich zmian w planie Trumpa i zażądał, aby Ukraina wycofała swoje wojska z linii frontu w Donbasie.
Tymczasem amerykańscy urzędnicy twierdzą, że Trump jest nadal pewny swojej zdolności przekonania Putina do zgody na zawieszenie broni, ale nie ujawnili szczegółów gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy w tym zakresie.
Agencja Unian zwraca uwagę, że sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział ostatnio przedstawicielom Unii Europejskiej, że Stany Zjednoczone mogą nałożyć dodatkowe sankcje na Rosję, wymierzone w eksport ropy naftowej i sektor finansowy. Ma do tego dojść w przypadku, gdy Moskwa odmówi udziału w procesie pokojowym.
Źródła: „Financial Times”, agencja Unian











