Ukraińskie, rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) zaprzeczyło jakoby ze strony obwodu kurskiego miało dojść do szeroko zakrojonej ofensywy rosyjskiej.
Szef organu Andrij Kowalenko zamieścił wpis w swoich mediach społecznościowych, w których odniósł się do środowych słów Władimira Putina.
Ukraina-Rosja. Kijów odpowiada na słowa Putina. „Są kłamstwem”
Kierownik CPD przyznał, że w tamtejszym regionie pogranicza miała miejsce próba wkroczenia rosyjskich oddziałów rozpoznawczo-dywersyjnych, znanych szerzej jako DRG, ale grupy zostały skutecznie „zniszczone” przez żołnierzy armii Kijowa.
„Obecnie na terytorium Ukrainy nie ma rosyjskich grup wojskowych zdolnych do przeprowadzenia ofensywy na szeroką skalę” – podkreślił Andrij Kowalenko i dodał, że próby ataków DRG zdarzają się często, niemniej oddziały ukraińskie powstrzymują jednostki wroga.
„Informacje Putina o szeroko zakrojonej ofensywie rosyjskiej są kłamstwem” – skwitował szef Centrum.
Władimir Putin: Rosja wkroczyła do Ukrainy ze strony obwodu kurskiego
W środę przywódca Kremla oznajmił, że jego oddziały przeszły do kolejnych działań na terytorium Ukrainy. Przekazał, że w nocy z wtorku na środę rosyjskie wojska wkroczyły na tereny kontrolowane przez Kijów ze strony obwodu kurskiego.
Według agencji AFP sugeruje to atak lądowy na ukraiński obwód sumski, co byłoby pierwszym takim przypadkiem od wycofania się Rosji z tego regionu w 2022 roku.
– Powiedziano mi godzinę temu, że w nocy bojownicy 810. brygady przekroczyli granicę Federacji Rosyjskiej i Ukrainy, wkraczając na terytorium wroga – wskazał Władimir Putin w popołudniowym wystąpieniu telewizyjnym.