Rosyjskie propagandowe media od wczesnych godzin porannych pokazują i komentują nagranie, które opublikowane zostało kilkanaście godzin wcześniej przez Wołodymyra Zełenskiego.
Widać na nim, jak ukraiński przywódca wychodzi z samolotu, który wylądował na lotnisku w Waszyngtonie i witany jest przez szefa swojej kancelarii Andrija Jermaka, a także m.in. pilotów prezydenckiego samolotu.
Publicyści i politycy w Moskwie zwracają uwagę, że na miejscu nie pojawił się żaden wysoki rangą amerykański urzędnik, co według nich oznacza, że wizyta traktowana jest przez Biały Dom jako mało ważna.
Rosja. Moskwa drwi z Zełenskiego nazywając go „żebrakiem”
Jednym z polityków, który zabrał głos w sprawie wizyty, jest pochodzący z Sewastopola na okupowanym Krymie, Dmitrij Bielik. Członek Komisji Spraw Międzynarodowych, w rozmowie z RIA Nowosti, przekonuje, że „Zełenski zyskał status żebraka, przynajmniej w USA” i w związku z tym, nikt nie interesuje się jego przybyciem.
– Zełenski zawsze był, nadal jest i prawdopodobnie nadal będzie showmanem. Czas, aby przyzwyczaił się do trendu znajdowania ciszy i pustki na lotniskach, gdziekolwiek lata, by żebrać o pieniądze – stwierdził rosyjski deputowany.
– Zełenski wyobrażał sobie, że powita go pełna energii i co najważniejsze, szczerze kochająca delegacja. Ale mało kto pyta, kim są ci ludzie, zwłaszcza w Ukrainie. W USA nawet nie oglądają takich wiadomości. Skoro jakiś żebrak znowu przybył, żeby żebrać o pieniądze, to dlaczego mianoby wystawiać do tego wartę honorową? – dodał.