Rosyjski dyplomata odrzuca oskarżenia Polski ws. dronów
W trakcie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ Rosję reprezentował Dmitrij Polański, pierwszy zastępca stałego przedstawiciela. Odpowiadając na zarzuty Estonii, zarzucił krajom europejskim rusofobię i kłamstwa oraz powtarzał kremlowską propagandę. – Ta paranoja osiąga nowe, niewyobrażalne rozmiary – stwierdził. Odwołał się również do poprzedniego posiedzenia, które zwołała – także w sprawie Rosji – Polska. Polański zarzucił Warszawie szerzenie „bezpodstawnych oskarżeń” i stwierdził, że „nie było żadnego dowodu na to, że drony (które wtargnęły do Polski w ubiegłym tygodniu – red.) pochodziły z Rosji”. Następnie stwierdził, że Moskwa zaproponowała stronie polskiej dwustronne konsultacje w tej sprawie, ale nie uzyskała odpowiedzi. – To pokazuje, że ani Warszawa, ani Bruksela nie chcą prawdy. Potrzebują jedynie pretekstu dla nowej fali swojej rusofobicznej kampanii – kontynuował.
„Rusofobiczna histeria Tallina”
Następnie wrócił do tematu Estonii, co nazwał „drugą częścią spektaklu pt. 'To wszystko wina Rosji'”. – Nasi sąsiedzi ubzdurali sobie, że Rosja naruszyła estońską przestrzeń powietrzną. Nie ma na to żadnego dowodu poza rusofobiczną histerią Tallina. Na ten temat nasz estoński kolega będzie się pewnie wypłakiwał później – zaczął. Zaprzeczył, jakoby rosyjskie myśliwce miały wejść w estońską przestrzeń powietrzną. – Celem Tallina jest przeczenie zdrowemu rozsądkowi i faktom, aby dalej napędzać histerię i oskarżać Rosję o prowokację – drwił. Następnie stwierdził, że oskarżenia Polski i Estonii mają być próbą „zwrócenia administracji amerykańskiej i Donalda Trumpa na kurs antyrosyjski”.
Sikorski ostro odpowiedział na wystąpienie rosyjskiego dyplomaty
Podczas Rady Bezpieczeństwa głos zabrał także szef polskiej dyplomacji, który zaczął od przypomnienia ostatnich incydentów z udziałem Rosji w Polsce i w Estonii. – Jeśli to były przypadki, to dlaczego nie przyznać się do nich od razu i nie przeprosić? Daliśmy Rosji w przeszłości możliwość, by to zrobić, ale takie przeprosiny nie padły. Słyszeliśmy tylko kłamstwa – powiedział Radosław Sikorski. Zaapelował też o to, aby Rada Bezpieczeństwa potępiła te działania Moskwy i dała „jasną deklarację, że takie ataki nie będą tolerowane”. – Do przedstawicieli Rosji powiem tylko tyle: wiemy, że nie obchodzi was międzynarodowe prawo i jesteście niezdolni do życia w pokoju z sąsiadami. Wasz obłąkany nacjonalizm zawiera w sobie żądzę dominacji, która nie ustąpi, dopóki nie uświadomicie sobie, że wiek imperium minął, a wasze imperium nie zostanie nigdy odbudowane – dodał. – Mam jedną prośbę do rosyjskiego rządu: Jeśli kolejna rakieta lub samolot znajdą się bez pozwolenia w naszej przestrzeni powietrznej i zostaną zestrzelone, a jego szczątki spadną na terytorium NATO, proszę nie przychodzić potem tutaj, aby skamleć. Ostrzegaliśmy – bo taki – zakończył.
Przeczytaj także: „Jeśli skończą z Ukrainą, będziemy mieli góra kilka lat”. Zdaniem eksperta Rosja nie ma na co czekać
Źródła:Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, IAR