Nowe ustalenia
RMF FM ustaliło, że na Lubelszczyźnie 150 żołnierzy poszukuje szczątków pocisków użytych do zestrzelenia dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Działania są prowadzone w powiecie hrubieszowskim, krasnostawskim oraz włodawskim. „Żołnierze przeczesują teren w okolicach lokalizacji wskazanych na podstawie wojskowych analiz. Chodzi o potencjalny obszar, na którym mogły spaść szczątki pocisków użytych do niszczenia dronów, które wleciały do naszego kraju. Tym razem nie chodzi o przeszukiwanie miejsc na podstawie zgłoszeń postronnych osób, które znalazły fragmenty rakiet czy dronów” – donosi rozgłośnia.
Bezprecedensowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję
W nocy z 9 na 10 września w polską przestrzeń powietrzną wleciały rosyjskie drony. Większość z nich były tzw. wabikami, które nie spowodowały szkód. W Wyrykach (woj. lubelskie) jeden z niezidentyfikowanych obiektów zniszczył jednak dach prywatnego domu. Jak się okazało, spadły na niego szczątki rakiety wystrzelonej z polskiego myśliwca F-16, która próbowała strącić lecący bezzałogowiec. Pocisk miał awarię układu naprowadzania i spadł na budynek, nie powodując eksplozji głowicy. Sprawą zajmuje się Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Czytaj także: „Stanowczy komunikat Tuska. Zwrócił się do sojuszników. 'Polska jest gotowa'”.
Źródło: RMF FM