W skrócie
-
Putin i Trump odbyli prawie 2,5-godzinną rozmowę na temat wojny w Ukrainie oraz relacji amerykańsko-rosyjskich.
-
Rosja ostrzega USA, że dostarczenie Ukrainie pocisków Tomahawk zaszkodzi rozmowom pokojowym.
-
Planowane jest spotkanie Putina i Trumpa w Budapeszcie. Szczegóły ustalą szefowie dyplomacji obu krajów.
W czasie briefingu prasowego zorganizowanego po rozmowie Donalda Trumpa i Władimira Putina, Jurij Uszakow odpowiadał na pytania dziennikarzy. Potwierdził, że przygotowywane jest spotkanie przywódców i że najprawdopodobniej odbędzie się ono w Budapeszcie.
Jak wskazał, w ciągu kilku dni przeprowadzona zostanie rozmowa telefoniczna pomiędzy amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio a rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Mają zostać wówczas ustalone szczegóły spotkania.
Kreml zabiera głos po rozmowie Putin-Trump. „Putin szybko się zgodził”
Uszakow poinformował, że rozmowa prezydentów odbyła się z inicjatywy strony rosyjskiej, a sama dyskusja była „rzeczowa i otwarta”; trwała prawie dwie i pół godziny. Propozycja spotkania w Budapeszcie miała wyjść od Trumpa, a Putin „szybko” się na nią zgodził.
Doradca rosyjskiego przywódcy wskazał, że termin spotkania zależny będzie od tego, jak sprawnie pójdą przygotowania.
Uszakow powiedział, że podczas rozmowy nie zabrakło tematu wojny w Ukrainie. Putin miał zapewniać Trumpa, że „armia rosyjska ma pełną inicjatywę strategiczną na całej linii frontu w Ukrainie”.
Rosyjski lider skarżył się też, że Kijów przeprowadza ataki na rosyjską infrastrukturę energetyczną.
Co z Tomahawkami dla Kijowa? Putin odradza Trumpowi pomoc Ukraińcom
Poruszono również kwestię ewentualnych dostaw na Ukrainę amerykańskich pocisków manewrujących Tomahawk. Putin miał zapewniać Trumpa, że takie rozwiązanie nie tylko nie zmieni sytuacji na polu walki, ale może wpłynąć negatywnie na relacje amerykańsko-rosyjskie i proces pokojowy.
Amerykański prezydent miał – według słów Uszakowa – zapewnić, że podczas swojego piątkowego spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, weźmie pod uwagę słowa Putina. Miał też wskazać, że zakończenie konfliktu w Ukrainie otworzy „niezwykłe możliwości” gospodarczej współpracy z Rosją.
Trump miał przyznać również, że wojna w Ukrainie jest najtrudniejszym do rozwiązania konfliktem spośród wszystkich, z którymi miał do czynienia.