O działaniach tzw. aktywistów związanych z Robertem Bąkiewiczem już we wtorek mówił premier Donald Tusk.
– Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: haniebne i skandaliczne jest ze strony polityków – w tym przyszłego prezydenta – obrażanie i dystansowanie się od służb państwowych takich jak Straż Graniczna. Przybieranie roli „patrona” nad „aktywistami” prawicowymi pana Bąkiewicza, którzy dezorganizują pracę SG – to są rzeczy niedopuszczalne – ocenił premier.
– Oczekiwałbym od polityków – niezależnie od ich pozycji – aby zawsze wspierali, pomagali Straży Granicznej, wojsku i policji – podkreślił Tusk, ogłaszając wznowienie kontroli na granicach z Niemcami i Litwą.
Kontrole na granicach. Szłapka o ludziach Bąkiewicza: Muszą zniknąć
Do sytuacji odniósł się w środę rzecznik rządu Adam Szłapka.
– Tu mamy do czynienia z łamaniem prawa. Jeżeli ktoś się podszywa pod funkcjonariuszy, to na to jest artykuł Kodeksu karnego – podkreślił. Ta sprawa musi być rozwiązania. Muszą zniknąć z granicy. (…) Jeżeli ktoś działa w taki sposób, żeby utrudniać wykonywanie czynności straży granicznej albo go znieważa, to jest łamanie prawa – powiedział na antenie RMF FM.
Jak podkreślił Szłapka, „wszystkie osoby, które łamią prawo na granicy i się zachowują w taki sposób, jak pan Bąkiewicz, muszą ponieść odpowiedzialność„.
Granica polsko-niemiecka. Rozporządzenie o kontrolach może być przedłużone
Szłapka pytany był także o kulisy decyzji premiera. – Wprowadzamy – tak jak zawsze to funkcjonuje w przypadku strefy Schengen – rozwiązanie tymczasowe. (…) Jest teraz w uzgodnieniach międzyresortowych. Rozporządzenie na 30 dni z możliwością przedłużenia – opisywał.
Rozporządzenie wejdzie w życie w poniedziałek, 7 lipca.