Ryszard Kalisz zabrał głos ws. wyborów
Ryszard Kalisz odniósł się do informacji dotyczących nieprawidłowości związanych z wyborami prezydenckimi 2025 w poniedziałek 9 czerwca przed godziną 17, gdy pojawił się pod siedzibą PKW w Warszawie. – PKW tej całej sytuacji nie może zostawić – powiedział w rozmowie z dziennikarzami. – To nie jest żadne podważanie czegokolwiek. To jest procedura, która zmierza do tego, żeby w sprawozdaniu Państwowej Komisji Wyborczej zawarta była prawda – stwierdził Kalisz.
„Chcę, żeby Krajowe Biuro Wyborcze przygotowało nam materiał”
Ryszard Kalisz wnioskował o zorganizowanie w poniedziałek 9 czerwca zebrania PKW w sprawie informacji dotyczących drugiej tury wyborw. Kalisz zaznaczył, że nie chce obecnie oceniać skali pomyłek przy liczeniu głosów, które mogli popełnić członkowie komisji wyborczych. – Ja muszę w poniedziałek zagłosować za przyjęciem sprawozdania albo nie. No i co ja mam zrobić? Posługiwać się informacjami medialnymi? Nie. Państwowa Komisja Wyborcza ma organ wykonawczy – Krajowe Biuro Wyborcze – i ja chcę, żeby ono przygotowało nam materiał. To nie jest żadne podważanie z naszej strony wyborów czy jakiekolwiek inne działanie poza chęcią wykonania właściwie i należycie swoich obowiązków – powiedział Ryszard Kalisz.
Zamieszanie wokół zebrania Państwowej Komisji Wyborczej
Ryszard Kalisz odniósł się również do zamieszania wokół formuły, w jakiej kwestią wyborów prezydenckich miała zająć się Państwowa Komisja Wyborcza. Stwierdził, że nie wie, dlaczego pojawiły się rozbieżności co do tego, czy w PKW odbędzie się posiedzenie czy spotkanie. – Dostałem informację w piątek, że będzie posiedzenie. Dzisiaj się od dziennikarzy dowiaduje, że nie będzie posiedzenia. To oddzwoniłem do szefa Krajowego Biura Wyborczego (Rafała Tkacza – red.) i powiedział, że będzie zebranie członków – przekazał Ryszard Kalisz.
Nieprawidłowości podczas drugiej tury wyborów prezydenckich 2025
Po drugiej turze wyborów prezydenckich pojawiły się doniesienia w sprawie nieprawidłowości dotyczących między innymi błędnie wypełnionych protokołów. W dwóch komisjach, na terenie Krakowa i Mińska Mazowieckiego, odwrotnie przypisano głosy oddane na kandydatów, ponieważ członkowie obwodowych komisji wyborczych pomylili się podczas wypełniania protokołów. Media informowały, że w całej Polsce mogło dojść do co najmniej kilkunastu podobnych przypadków.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „Andrzej Duda w ogniu krytyki. PO grzmi o 'politycznym rynsztoku’. PiS broni: Żałosne [KOMENTARZE]”.
Źródła: TVN24 za PAP, Gazeta.pl