„Jak Pani/Pana zdaniem prezydentura Donalda Trumpa wpłynie na sytuację na świecie?” – takie pytanie zadane zostało uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
O tym, że świat stanie się mniej bezpieczny jest przekonanych 40,3 proc. ankietowanych, zaś przeciwne zdanie prezentuje 20,3 proc. pytanych.
25,9 proc. respondentów uważa natomiast, że prezydentura Donalda Trumpa nie wpłynie na światowe bezpieczeństwo, a 12,5 proc. nie ma na ten temat zdania.
Sondaż. Donald Trump zachwieje światowym ładem?
Patrząc na wyniki sondażu pod kątem płci badanych, większy strach przed decyzjami Białego Domu i ich wpływem na światowy ład wykazują kobiety (44,3 proc.) niż mężczyźni (37,9 proc.). Co za tym idzie panie rzadziej wierzą, że świat stanie się bezpieczniejszy (16 proc.). O takim scenariuszu mówi bowiem co czwarty mężczyzna.
Swoich obaw przed chwianiem światowym porządkiem przez administrację Trumpa nie ukrywa również 43,8 proc. badanych w wieku do 24 lat, wobec 20,2 proc. przeciwnego zdania. To jednak i tak mniej niż wśród ankietowanych w wieku powyżej 50 lat (45,4 proc.).
Z kolei wyniki sondażu rozpatrywane pod kątem zarobków wskazują, że w grupie zarabiającej od 5001 zł do 7 tys. zł netto do strachu przyznaje się prawie połowa respondentów. To najwyższy wynik, jaki zaprezentowano we wszystkich kategoriach.
Amerykańska administracja niepokoi zapowiedziami
Dotychczasowe zapowiedzi Donalda Trumpa pozwalają wnioskować, że nie zamierza się zatrzymywać. Już w trakcie kampanii polityk-biznesmen szokował niektórymi zapowiedziami, które po objęciu urzędu natychmiast wprowadził w życie.
Na razie wydaje się, że Trump otwiera więcej frontów wojennych niż zamyka. Amerykański przywódca wdał się już w ostrą polemikę z prezydent Meksyku, władzami Grenlandii i Danii oraz przywódcą Panamy. Skrytykował również prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Poniekąd Trump wszedł w ostry spór także z sojusznikami z NATO, domagając się, żeby ci przeznaczali na obronność co najmniej cztery, a w niektórych przypadkach pięć proc. PKB i grożąc, że w przeciwnym razie Stany nie będą czuły się zobowiązane do niesienia im pomocy.