
Na początek cytat. „Pierwsza rzecz, którą musi zrobić państwo: zebrać razem wszystkie posiadane dane, żeby modele AI mogły je przetworzyć i ich używać. Trzeba wziąć wszystkie dane zdrowotne. Dane diagnostyczne. Elektroniczne profile pacjentów. Dane genetyczne. […] To jest ten wielki krok, brakujące ogniwo. Musimy ujednolicić wszystkie krajowe dane, wlać je w bazę danych, gdzie AI może łatwo je przemielić – a potem pytać o wszystko”. To właśnie Larry. Larry Ellison.
Na boomie AI skorzystał jak mało kto. Gigantyczne bazy danych i związana z tym ścisła kontrola obywateli to pomysły, który forsuje już od dekad. W tym roku jego dynastia kupiła jeden z największych koncernów medialnych w USA. Teraz ostrzą sobie zęby na kolejny i szykują się do współrządzenia amerykańskim TikTokiem. Larry Ellison, 81-letni multimiliarder, szef Oracle, niepostrzeżenie tworzy imperium, które da mu niewyobrażalne wpływy. Musk, Zuckerberg, Bezos, Gates – te nazwiska znamy od dawna. Larry’ego Ellisona i jego syna Davida w Polsce kojarzy niewielu. Ale to właśnie Ellison najlepiej symbolizuje najważniejsze zjawiska i zagrożenia, z którymi mierzyliśmy się w roku 2025. To bańka AI. To nowa technologiczna oligarchia. To wizje zakrojonej na niewidzianą dotąd skalę państwowej inwigilacji. To wielkie media, które promują religijne trumpistowskie uniesienia.
Jak Ellison został – przez moment, we wrześniu – najbogatszym człowiekiem na świecie? Na czym opiera się sukces jego firmy, która przez długi czas kojarzyła się raczej z biurową nudą – i czym tak naprawdę Oracle się dziś zajmuje? Dlaczego Donald Trump mówi o nim „CEO wszystkiego, wielki człowiek i wielki biznesmen”? I czy wszyscy – także w Polsce – powinniśmy zwracać baczniejszą uwagę na człowieka, którego syn właśnie chce kupić Warner Bros? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w „Co to będzie”.
Podsumowania i zapowiedzi
W ostatnim tegorocznym odcinku – zamiast newsów – podsumowujemy też rok 2025 i mówimy o tym, co będziemy obserwować w 2026. Patrzymy, jak wyborcy coraz bardziej tracą wiarę w liberalnych centrystów przesuwających się dyskretnie na prawo. Widzimy, jak z jednej strony do głosu dochodzi skrajna prawica (AfD, Le Pen czy Braun), a z drugiej – niespodziewane sukcesy odnoszą świeże lewicowe ruchy (Zohran Mamdani czy brytyjscy Zieloni). Obserwujemy, jak słabnie chwyt żelaznej ręki Trumpa nad Partią Republikańską. Będziemy przyglądać się amerykańskim wyborom połówkowym, polskiej prekampanii przed 2027 i przetasowaniom na Wyspach Brytyjskich. Już dziś myślimy o ukraińskim i polskim powojniu – z perspektywy nie tylko geopolitycznej, ale i społecznej. W przyszłym roku opowiemy wam o wojnach bananowych i historii imigracji do USA. Czeka nas też ważny odcinek o Chinach. A w naszych solowych cyklach będzie mowa o Pracowniczych Planach Kapitałowych, rozkręconej przez prawicę inbie o zaimki i o tym, jak znęcamy się nad angielszczyzną polityków.
Dziękujemy wam za ten rok i w regularnej odsłonie słyszymy się 8 stycznia 2026!
Podcast „Co to będzie” jest dostępny na YouTube, Spotify, Apple Podcasts i na stronie głównej Gazeta.pl. Nowe odcinki w czwartki o godzinie 20:00. Zapraszamy także na nasze solowe cykle – gospodarcze „Co mi to da” Miłosza Wiatrowskiego-Bujacza i językowe „Co to ma znaczyć” Marty Nowak.












