O tym, że na słynnej turystycznej wyspie jest bezpiecznie, zapewniają ważni urzędnicy. Podczas niedawnej wizyty w Londynie minister turystyki Grecji Olga Kefalogianni powiedziała, że „naukowcy dali nam zielone światło„. W rozmowie z dziennikarzami kanału czwartego radia BBC minister podkreśliła, że „Santorini, jedna z najpiękniejszych wysp na świecie, jest gotowa na przyjęcie gości”.
Pierwszy statek już dopłynął
W serii wywiadów udzielonych brytyjskim mediom minister Kefalogianni zapewniła, że „Santorini i sąsiednie wyspy są bezpieczne, a infrastruktura działa normalnie„. Dodała, że na wyspę wrócili mieszkańcy oraz pracownicy różnych sektorów i wspólnie przygotowują się do rozpoczęcia sezonu turystycznego.
W niedzielę na wyspę zawinął pierwszy od serii wstrząsów statek turystyczny. Jednostka o nazwie Celestyal Discovery na Santorini dowiozła około 1700 turystów, głównie ze Stanów Zjednoczonych.
W rozmowie z reporterami agencji Reutera pasażerowie powiedzieli, że są podekscytowani tym, że wyspę znowu można odwiedzić i że udało się to im jako pierwszym. Jedna z pasażerek dodała, że zwiedzający „ufają tutejszej izbie turystyki”.
Na przybycie turystów czekali mieszkańcy Santorini, którzy z powodu wstrząsów w lutym masowo opuszczali wyspę:
„Mamy nadzieję, że wszystko wróci do normy, a ludzie znowu przyjadą. [Ciemne] chmury zdają się rozpraszać” – mówił Tassos Kontos, właściciel jednego z miejscowych sklepów.
Możliwość odwiedzania wyspy jeszcze przed początkiem sezonu turystycznego to dobra wiadomość dla greckiej gospodarki, ponieważ Santorini jest ważnym punktem na turystycznej mapie kraju.
Co roku słynącą z pięknych widoków i ikonicznej zabudowy wyspę odwiedza ponad 3 mln osób. Seria trzęsień ziemi, która nawiedziła ten rejon na początku roku, doprowadziła wówczas do masowych wyjazdów.
Na Santorini było wstrząsająco
Licząca około 20 tys. stałych mieszkańców Santorini trzęsła się na początku lutego. W kolejnych dniach zanotowano tysiące wstrząsów sejsmicznych, jednak nie były one zbyt silne i nie spowodowały znaczniejszych szkód. Mimo wszystko zamknięto szkoły, wstrzymano budowy oraz w wielu miejscach rozmieszczono grupy ratowników.
Wiele osób zdecydowało się na wyjazd. Obecnie jednak większość z nich wróciła.
Grecja jest najbardziej aktywnym sejsmicznie krajem w Europie. Leży na styku euroazjatyckiej i afrykańskiej płyt sejsmicznych, które napierając na siebie stale powodują trzęsienia ziemi.
Swój obecny wygląd Santorini „zawdzięcza” jednej z największych erupcji wulkanicznych w historii, do której doszło około 1600 roku p.n.e. Eksplozja rozerwała wyspę, pogrzebała znajdujące się na niej miasto, a skutki erupcji odczuto nawet w Egipcie.
Ostatnie duże trzęsienie ziemi na Santorini zanotowano w 1956 roku. Miało ono magnitudę 7,5 i doprowadziło do powstania wysokiej na 25 metrów fali tsunami. Zginęły wówczas co najmniej 53 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Jedna trzecia budynków na wyspie zawaliła się.
Źródło: Reuters, Ekathimerini.com, „Greek City Times”