-
Dlaczego tuje schną od środka?
-
Jak uratować schnące tuje?
Jeżeli tuje usychają od dołu przy gruncie, to jednym z najczęstszych powodów są problemy korzeniowe. Jeżeli nasze rośliny są jeszcze młode, może zdarzyć się, że gleba nie jest odpowiednio nawadniana, a system korzeniowy nie jest prawidłowo rozwinięty. Taka schnąca tuja nie jest w stanie zapewnić sobie odpowiedniej ilości wody podczas upałów, przez co najniższe partie tui brązowieją.
Dlaczego tuje schną od dołu? Przyczyną może być także mechaniczne uszkodzenie korzeni, na przykład podczas sadzenia czy przesadzania. Niektórzy ogrodnicy popełniają inny błąd, a mowa o sadzeniu tui zbyt płytko lub zbyt głęboko. Jeżeli posadzimy je zbyt głęboko, to korzenie mogą gnić z powodu braku dostępu powietrza. Natomiast jeśli posadzimy tuje zbyt płytko, to roślina szybko traci wilgoć i jest mniej stabilna.
Jeśli w ogrodzie widzimy schnące tuje, to warto sprawdzić wilgotność gleby. W przypadku stanowisk podmokłych lub okresowo zalewanych należy brać pod uwagę to, że tuje będą brązowieć. Warto także pamiętać, że tuje preferują glebę próchniczą, lekko kwaśną, przepuszczalną i zasobną w składniki odżywcze. Zbyt uboga, zbita lub o niewłaściwym pH gleba może prowadzić do niedoborów i usychania tui od spodu.
Brązowieniu i zamieraniu tui może towarzyszyć także obecność grzybni lub objawy chorób grzybowych, takich jak zgnilizna korzeni. Rośliny stopniowo matowieją, żółkną, następnie brunatnieją i zamierają. Po zdjęciu kory u szyjki korzeniowej widoczne jest wtedy rdzawobrunatne przebarwienie tkanek, a korzenie ulegają rozkładowi. Schnące tuje to także efekt zbyt gęstego nasadzenia. W gęstych żywopłotach części krzewu mogą nie otrzymywać wystarczającej ilości światła, przez co roślina odrzuca pędy, które nie fotosyntetyzują, co prowadzi do ich obumarcia. Nie należy także zapominać o czworonogach, których mocz powoduje brązowienie tui od dołu.
Dlaczego tuje schną od środka?
Warto na początek podkreślić, że w przypadku tui starsze, wewnętrzne rośliny są okresowo zrzucane. Ma to miejsce szczególnie po suchym lecie i wczesną jesienią. Jeśli zewnętrzne, młodsze partie pędów pozostają żywozielone, a brązowienie dotyczy jedynie najstarszych przy pniu, mamy do czynienia z sezonowym opadem, a nie chorobą. Brązowienie tui od środka najczęściej jest efektem właśnie takiego zrzutu. To naturalny proces, który bywa bardziej wyraźny także u roślin niedawno posadzonych.
Jeśli jednak wraz z wewnętrznym brązowieniem obserwujemy matowienie całych gałązek, brak przyrostów i postępujące zamieranie także na obwodzie korony, należy rozszerzyć diagnostykę. Po pierwsze warto sprawdzić warunki wodno-glebowe. Zarówno długotrwała susza, jak i przewlekłe przelanie w glebie prowadzą do podobnego obrazu wysychania od środka, bo system korzeniowy nie dostarcza wody i minerałów. Po drugie warto skontrolować system korzeniowy. Łatwo łamiące się, ciemnobrązowe korzenie oraz ogólny wygląd jak przy suszy mimo wilgotnej gleby to klasyczne przyczyny brązowienia tui od środka.
Dlaczego tuje schną od środka? Podobnie jak w przypadku schnięcia od dołu, a może nawet jeszcze bardziej, zagęszczone, nieprzewiewne żywopłoty zbyt blisko siebie szybciej zacieniają wnętrze koron. To sprzyja obumieraniu wewnętrznych gałęzi, akumulacji wilgoci po deszczu i stresom. Regularne, umiarkowane cięcie prześwietlające utrzymuje światło w środku i stabilizuje mikroklimat roślin.
Schnięcie tui od środka może mieć jeszcze jedną przyczynę. Jeśli użyjemy zbyt dużo nawozu, może dojść do poparzenia korzeni i w rezultacie obumierania rośliny. Pierwsze tego efekty będą widoczne właśnie na środkowych pędach rośliny.
Jak uratować schnące tuje?
Ratowanie schnących tui zaczyna się od poprawy warunków wodno-glebowych. W okresach bezdeszczowych należy podlewać je rzadko, ale obficie, tak by nawilżyć co najmniej 25-30 cm profilu glebowego. Między podlewaniami pozwalamy glebie wyraźnie przeschnąć, unikając ciągłej wilgoci wokół szyjki korzeniowej. Podłoże ściółkujemy korą lub kompostem, pozostawiając kilka centymetrów luzu przy pniu, aby nie zawilgacać tkanek. Warto również zadbać o spadek terenu tak, aby woda nie „stała” przy korzeniach.
Warto również zadbać o to, by tuja nie miała kontaktu z moczem zwierząt. Trzeba więc zastosować osłony wokół roślin. Można założyć siatkę budowlaną na całej długości żywopłotu lub postawić ogrodzenie elektryczne. Oba rozwiązania pomogą odstraszyć psy i koty bez narażania ich na problemy ze zdrowiem.
Jeżeli diagnoza wskazuje na suszę fizjologiczną lub stres po posadzeniu, priorytetem jest stabilizacja nawodnienia przez pierwszy sezon. Warto więc przeprowadzać głębokie podlewanie raz, dwa razy w tygodniu w upały oraz obowiązkowe podlewanie późną jesienią przed zamarznięciem gruntu. Nawadnianie należy przeprowadzić, kiedy temperatura utrzymuje się powyżej 0°. Inaczej woda zamieni się w lód, a tuje przemarzną.
Jak uratować brązowe tuje, które zostały zaatakowane przez choroby grzybowe? Należy zacząć od usunięcia wszystkich suchych pędów. Następnie należy otrząsnąć rośliny, aby stare igły spadły na ziemię i zrobiły miejsce nowym. Następnie wysprzątaj teren wokół żywotników. Koniecznie zarażone pędy usuń z ogrodu. Kolejny krok to wykonanie oprysku. O dobór środka warto zapytać ekspertów w sklepie ogrodniczym. Dokładnie pokryj żywopłot cieczą i pamiętaj, że należy pryskać nie tylko na zewnątrz krzewów, ale także do ich środka. Dzięki temu usuniemy wszystkie zarodniki grzyba.
-
Bukszpan ma na liściach czarne plamy i usycha? To poważna choroba
-
Trawa spalona od słońca? Tak ożywisz i uratujesz trawnik