W skrócie
-
Trybunał Konstytucyjny domaga się przeprosin od Barbary Nowackiej za wypowiedzi dotyczące sędziów.
-
Minister edukacji krytycznie skomentowała wyrok TK w sprawie lekcji religii, czym według Trybunału naruszyła dobra osobiste sędziów.
-
Nowacka otrzymała przedsądowe wezwanie do publikacji przeprosin, w przeciwnym razie TK zapowiada dalsze kroki prawne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Przed tygodniem Trybunał Konstytucyjny orzekł, że „rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej wprowadzające jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo jest w pełni niezgodne z konstytucją i ustawą o systemie oświaty„.
Wyrok dla portalu Onet.pl skomentowała szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka, która nazwała sędziów TK „grupą udająca trybunał”, „grupą przebierańców i uzurpatorów, którzy udają, że działają w myśl konstytucji”.
Barbara Nowacka wezwana do przeprosin przez TK
W interpretacji Trybunału Nowacka naruszyła dobra osobiste sędziów, w tym godność urzędu sędziowskiego oraz niezawisłość orzekających w sprawie sędziów. W związku z tym domaga się od minister publikacji przeprosin na własny koszt na portalu Onet.pl.
W piśmie przesłanym Nowackiej znajduje się konkretna treść przeprosin, jakich oczekuje Trybunał.
„Wypowiedź ta, jako zawierająca bezpodstawną, obrażającą, i dyskredytującą ocenę naruszyła bezprawnie dobre imię Bogdana Święczkowskiego, Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza” – brzmi ich fragment.
TK grozi wszczęciem postępowania. Minister edukacji ma 7 dni
Nowacka ma siedem dni na publikację przeprosin od momentu otrzymania wezwania. Przeprosiny – zgodnie z oczekiwaniami TK – mają zostać opublikowane w Onecie na 48 godzin i na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej, gdzie miałby widnieć przez tydzień.
Trybunał zwrócił uwagę, że Nowacka komentując orzeczenie nie sięgnęła po merytoryczne argumenty.
„Standard dopuszczalnej krytyki władzy sądowniczej przez polityków różni się istotnie od standardu obowiązującego w przypadku krytyki władzy ustawodawczej czy wykonawczej, a także od krytyki formułowanej przez przedstawicieli mediów” – czytamy.
Trybunał w komunikacie zastrzegł, że w przypadku dalszego „naruszania dóbr osobistych” czy „braku reakcji na wezwanie” podejmie kolejne kroki prawne m.in. wszczęte zostanie postępowanie sądowe w celu ochrony dóbr osobistych.