Pelikan różowy, zwany też „pelikanem baba”, czyli ojcem, to ptak związany głównie z południem Eurazji. Zamieszkuje rozlewiska i wody położone między Azją Środkową i Morzem Kaspijskim a Morzem Czarnym i Bałkanami. Te są na tyle blisko naszego kraju, że pelikany różowe pojawiają się w Polsce jako tzw. gatunek zalatujący.
Pelikan różowy pod Warszawą
Tym razem ten wielki, różowy ptak był widziany na południu od stolicy Polski. Pojawił się na jednym z pól w miejscowości Obory. Wylądował też na dachu domu w Konstancinie Jeziornej, a noc spędził w miejscowości Gassy – spał również na dachu jednego z domów mieszkalnych. Obecność pelikana odnotował jeden z portali ornitologicznych Birding Poland.
Drugi w tym roku (a może to ptak z Podkarpacia?) młodociany pelikan różowy wylądował wieczorem na jednym z dachów w Konstancinie Jeziornej, a potem „pobujał” się z bocianami na Polach Oborskich
Internauci szybko podchwycili newsa. „Teraz możemy łykać jak pelikan”, „Identyfikuje się jako bocian”, czy „Co za czasy, jak nie sęp płowy to teraz pelikan” – komentowali w mediach społecznościowych.
Dlaczego akurat w tamtych okolicach był widziany pelikan różowy? To właśnie południowy odcinek Wisły pod Warszawą jest najatrakcyjniejszy dla ptaków i nie bez powodu jest jedną z najcenniejszych ostoi ptaków w Polsce. Są to przede wszystkim dwa rezerwaty – Wyspy Zawadowskie oraz Ławice Kiełpińskie. Można spotkać tam aż 150 gatunków ptaków, m.in. kolorowe zimorodki, siewieczki czy rybitwy rzeczne.
To nie pierwszy raz gdy widziano pelikana różowego w Polsce
Niedawno pisaliśmy o tym, że widziano tego ptaka na południu Polski na Podkarpaciu. Pojawił się w Wysokiej Głogowskiej pod Rzeszowem, o czym również poinformowało Birding Poland i zamieściło jego zdjęcie autorstwa Ryszarda Dworaka. Nie jest wiadome czy to ten sam osobnik.
Pelikany niekiedy zjawiają się u nas, by dołączyć do grup innych wodnych ptaków, np. łabędzi. Jak podaje Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody Salamandra, najczęściej w naszym kraju można spotkać pelikana różowego (Pelecanus onocrotalus), choć notowano także pelikana kędzierzawego (Pelecanus crispus). Już w XIX w. wymieniano obszar Polski jako tereny, na które ptaki te zalatują regularnie.