W skrócie
-
Premier Serbii Djuro Macut zadeklarował, że kraj nie nałoży sankcji na Rosję, mimo trwającej wojny na Ukrainie.
-
Serbia przyjęła ukraińskich uchodźców, udzieliła pomocy humanitarnej, a także wspiera integralność terytorialną Ukrainy.
-
Rząd Macuta kontynuuje integrację z Unią Europejską i zapewnił finansowanie ważnych projektów środowiskowych i energetycznych.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, chcę na wstępie raz jeszcze podkreślić, że dopóki jestem premierem, nie będziemy nakładać sankcji na Federację Rosyjską – zapowiedział Djuro Macut na spotkaniu swojego rządu w Knjażevcu we wschodniej Serbii.
Po wybuchu pełnowymiarowej wojny Rosji przeciwko Ukrainie Serbia przyjęła tysiące ukraińskich uchodźców, kilkakrotnie potępiła rosyjską agresję i wysłała Kijowowi pomoc humanitarną.
Belgrad popiera też integralność terytorialną Ukrainy wraz z anektowanym przez Rosję Półwyspem Krymskim.
Deklaracja premiera Serbii ws. Rosji. Nie dołączą do sankcji
Jednocześnie rząd Serbii utrzymuje kontakty z Rosją i odmawia przyłączenia się do nakładanych na ten kraj sankcji. W maju tego roku Vuczić pojechał do Moskwy na rocznicę zwycięstwa ZSRR w II wojnie światowej, gdzie po raz pierwszy od 2022 roku spotkał się oficjalnie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem.
Serbski premier zwrócił też w piątek uwagę na „postępy Belgradu” w integracji europejskiej. Przypomniał, że jego gabinet podpisał umowę o finansowaniu wieloletniego programu operacyjnego dla sektora środowiska i energetyki, który przewiduje 240 mln euro dotacji z Unii Europejskiej – przekazała agencja Tanjug.
Parlament Serbii zatwierdził rząd endokrynologa Djuro Macuta w kwietniu tego roku. Wcześniejszy premier Milosz Vuczević podał się do dymisji na fali trwających w Serbii od listopada masowych protestów antyrządowych. W skład gabinetu Macuta weszło większość ministrów rządu Vuczevicia.