Jej nazwa wskazuje na to, że naukowcy nie do końca byli pewni, z czym mają do czynienia. Gatunkowa nazwa melilutra to zbitka dwóch łacińskich słów: meles (borsuk) i lutra (wydra). Świadczy to o tym, że odkopane szczątki nie do końca wskazują na pokrewieństwo z którymkolwiek z tych obecnych drapieżników łasicowatych i można bardziej uznać drapieżnika za borsuko-wydrę. Siamogale melilutra była bardzo duża i robiła spore wrażenie. To jeden z największych znanych drapieżników łasicowatych, chociaż bynajmniej nie rekordzista.
Prehistoryczny kuzyn wydr i borsuków siał postrach
Odkopane szczątki Siamogale melilutra to żuchwa, zęby i czaszka. One posłużyły za podstawę pełnego opisu tego gatunku w 2017 r. Współczesne wielkie ariranie – ogromne wydry amazońskie – mierzą średnio ok. 1,8 m długości i ważą do 32 kg. Siamogale melilutra była dwa razy większa. Ważyła prawie 50 kg i jest porównywana wielkością do wilka. Okolice Shuitangba w południowo-zachodnich Chinach to ekosystem, w którym dominował ten prehistoryczny drapieżnik.
Analiza zębów policzkowych tego ssaka była zaskakująca. Okazało się, że uzębienie borsuko-wydry miało cechy budowy zwane bunodontycznymi. Otóż zęby miały zaokrąglone guzki – wręcz idealnie nadające się do kruszenia pancerzy. Wskazuje to oczywiście na dietę Siamogale, w której to dominowały skorupiaki i mięczaki. Co więcej – w warstwach skalnych otaczających szczątki gigantycznej wydry było wiele skamieniałości dużych małży i skorupiaków, a to już argument potwierdzający tę teorię.
Wydra co nie pływa, a brodzi
Do jeszcze bardziej zaskakujących wniosków prowadzi analiza zachowanej kości udowej. Jak można przeczytać na łamach „The Anatomical Record” zespół naukowców z Arizona State University zastosował nowatorską metodę porównawczą.
Wykorzystałem opublikowane pomiary kości należących do różnych współczesnych gatunków łasicowatych, aby numerycznie porównać proporcje kości kończyn
Nie była to wydra taka jak współcześnie żyjące gatunki, chociażby obecna w polskiej faunie wydra europejska. Otóż analiza jej kończyn sugeruje niewyspecjalizowane zdolności pływackie, które najprawdopodobniej ograniczały się do wiosłowania po powierzchni wody. Zwierzę też zapewne potrafiło kopać – ma zwiększoną stabilizacją bioder i możliwość utrzymywania odpowiedniej postawy podczas kopania lub intensywnego żerowania. Cechy te są zbliżone do cech współczesnych borsuków. Połączona funkcjonalność związana z morfologią kończyn przednich i tylnych była zgodna z bardziej prymitywną, uogólnioną morfologią wczesnych wydr.
Afrykańskie wydry podobne do prehistorycznej kuzynki
Wyniki sugerują zachowania podobne do zachowań współczesnych wydr z Afryki takich jak wyderka białolica czy wyderka kongijska. Zachowanie to w większym stopniu niż inne współczesne wydry polegało na żerowaniu na brzegu i chodzeniu po lądzie. Bardziej to był kopacz niż zwierzę ziemnowodne.
Duże rozmiary Siamogale melilutra prawdopodobnie zapewniały większy wachlarz możliwych ofiar niż tylko skorupiaki i mięczaki. Ta wydra podobna do borsuka mogła z powodzeniem polować także na lądzie na inne kręgowce.