Rosjanie produkują wabiki: Z ustaleń dziennikarzy AP wynika, że Rosjanie produkują setki dronów-wabików, których celem jest przeciążenie ukraińskiej obrony powietrznej. Rosja miała wpaść na ten pomysł już w 2022 roku. Planom nadano kryptonim Operacja Fałszywy Cel. „Pomysł polegał na wystrzeleniu uzbrojonych dronów razem z wabikami, czasami wypchanymi szmatami lub pianką, nieodróżnialnymi na radarach od tych, które przenoszą prawdziwe bomby” – opisuje AP. Obecnie ponad połowa dronów, których Rosjanie używają przeciwko Ukrainie, ma być nieuzbrojona.
Drony termobaryczne: Rosjanie razem z wabikami mają używać w ostatnim czasie nowej, bardzo groźnej broni – dronów z głowicami termobarycznymi. To szczególnie niebezpieczny rodzaj ładunku wybuchowego, który, jak wyjaśnia AP, wytwarza wir wysokiego ciśnienia i ciepła. „Wysysa cały tlen na swojej drodze. Ma przerażającą reputację z powodu obrażeń wywołanych nawet poza pierwotnym miejscem wybuchu: zapadnięte płuca, zmiażdżone gałki oczne, uszkodzenia mózgu” – wylicza AP.
Produkcja trwa pomimo sankcji: Przedstawiciele ukraińskiej armii podkreślają, że radary nie odróżniają dronów-wabików od irańskich dronów Shahed lub tych z ładunkiem termobarycznym. Według AP konstrukcja dronów – uzbrojonych i nieuzbrojonych – składa się z chińskich i zachodnich komponentów. Pomimo sankcji Rosja jednak nadal pozyskuje części potrzebne do ich produkcji, głównie dzięki Chinom oraz państwom w Azji Środkowej i na Bliskim Wschodzie.
Rosjanie mają problem ze sprzętem. Pisze o tym Maciek Kucharczyk w tekście „Przejadanie zapasów po ZSRR. Rosyjskie składy uzbrojenia szybko pustoszeją”
Źródło: AP